Jastrzębie: 25-latka okradła market budowlany. Później rzuciła się na pracownicę ochrony. Gdy została zatrzymana symulowała ból brzucha
Miało pójść jak z płatka, a wyszło zupełnie nie po myśli 25-letniej jastrzębianki. Kobieta wraz z koleżanką opracowały plan kradzieży w jednym z jastrzębskich marketów budowlanych. 25-latka kradła towar, podczas gdy jej wspólniczka stała na czatach.
Łupem kobiet miały paść zestaw startowy, szybka ładowarkę oraz trzy akumulatory. Wszystko na nic, bo nerwowe zachowanie 25-latki zauważyła obsługa sklepu.
- Pracownica ochrony, widząc podejrzane zachowanie kobiety, natychmiast zareagowała. Próbowała zatrzymać jastrzębiankę i odzyskać mienie - tłumaczy asp. Halina Semik, rzecznik prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Złodziejka nie chciała się jednak poddać tak łatwo. 25-latka rzuciła się na kobietę. - Agresorka groziła, kopała i szarpała - wylicza asp. Semik.
Ostatecznie z pomocą innych ochroniarzy, kobietę udało się obezwładnić. Do marketu wezwano także policję. 25-latka wiedząc, w jak beznadziejnym położeniu się znajduje, próbowała oszukać także mundurowych.
- Kobieta, widząc, że nie nie ma możliwości ucieczki, zaczęła uskarżać się na ból brzucha - informuje rzecznik prasowa policji w Jastrzębiu, która dodaje, że ostatecznie próba uniknięcia odpowiedzialności nie powiodła się złodziejce.
Jastrzębiankę zbadał lekarz, który orzekł, że kobieta symuluje i nic jej nie dolega. Wobec tego 25-latka trafiła na policję, gdzie usłyszała zarzuty kradzieży rozbójniczej, za który grozi jej nawet do pięciu lat więzienia.
Markety budowlane w Jastrzębiu są w ostatnim czasie łakomym kąskiem dla różnej maści złodziei. Przypomnijmy, że 25-latka nie jest jedyną mieszkanką Jastrzębia, która dopuściła się w nim przestępstwa. Kilka dni przed nią, w tarapaty w markecie budowlanym wpadł 48-latek.
Mężczyzna podmienił ceny na drewnianych skrzyniach. Na droższą ze skrzyń nakleił cenę z tańszej, chcąc w ten sposób zapłacić mniej o 21 złotych. Jak tłumaczył, chciał zrobić prezent siostrze, a ponieważ nie miał pieniędzy, zdecydował, że najlepszym rozwiązaniem będzie zamiana metek.
- Jastrzębianin usłyszał zarzut doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - wskazuje asp. Semik z KMP w Jastrzębiu-Zdroju, dodając, że może usłyszeć wyrok nawet do ośmiu lat więzienia.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?