Jastrzębie: 32-latek wpadł podczas rutynowej kontroli. Miał zakaz prowadzenia pojazdów, a auto posiadało szereg mankamentów

Sporymi kłopotami zakończyła się dla 32-letniego jastrzębianina nocna podróż ulicami miasta. Środowej nocy, 14 lipca, około godziny 2:00 na ulicy Podhalańskiej jastrzębscy policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli osobowego forda.

Ta zanim jeszcze na dobre się rozpoczęła już ujawniła pierwsze nieprawidłowości. Okazało się, że mężczyzna w ogóle nie powinien był wsiadać za kierownicę jakiegokolwiek samochodu.

- 32-letni mężczyzna posiadał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do września 2023 roku - wyjaśnia asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.

A to nie wszystko, co odkryli mundurowi. Po tym, jak na jaw wyszło, że 32-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami, policjanci postanowili skontrolować samochód, którym w miasto wyjechał mężczyzna. I on podobnie jak 32-latek nie powinien poruszać się po drogach.

- W czasie dalszej kontroli policjanci ustalili, że dowód rejestracyjny z forda został zatrzymany w kwietniu 2021 roku, ze względu na stan techniczny pojazdu - dodaje asp. Semik z jastrzębskiej policji.

Niewyeliminowane usterki mundurowi odkryli i przy okazji kolejnej kontroli. Co w samochodzie było nie tak?

- Mundurowi ujawnili wyciek płynu hamulcowego, różną rzeźbę bieżnika na tylnej osi pojazdu, a także brak obowiązkowego wyposażenia pojazdu w gaśnicę oraz trójkąt ostrzegawczy - wylicza asp. Semik z KMP w Jastrzębiu.

Na domiar złego auto nie miało ważnego, koniecznie wymaganego ubezpieczenia OC. Dlatego też odholowano je na policyjny parking.

O losach 32-latka z Jastrzębia-Zdroju zadecyduje teraz sąd. Wkrótce mężczyzna odpowie za pogwałcenie ciążącego na nim zakazu prowadzenia pojazdów. Jastrzębianin musi się też liczyć z karą grzywny w związku z brakiem ubezpieczenia samochodu.