Jastrzębie: 42-latek spalił auto swojemu sąsiadowi. To była zemsta! Wcześniej sąsiad zbyt szybko miał przejechać po drodze obok 42-latka

W poważne tarapaty wpakował się 42-letni mieszkaniec Jastrzębia, którego podejrzewa się o podpaleniu samochodu osobowego swojego sąsiada. Do zdarzenia doszło na jednym z jastrzębskich osiedli domów jednorodzinnych przy ul. Wolności. Nad ranem służby odebrały zgłoszenie, według którego w ogniu stały dwa samochody osobowe.

Na miejsce zadysponowano zarówno straż pożarną, jak i policję. Jako pierwsi zjawili się strażacy, którzy zastali tam mocno rozwinięty pożar.

- Samochód marki Opel Meriva pożarem objęty był całkowicie. Drugi z samochodów marki Mercedes nadpalony z lewej strony oraz częściowo w środku - mówi st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu.

Aut nie udało się uratować. Opel spłonął zupełnie. Znacznie uszkodzony został także mercedes. Straty oszacowano na ok. 20 tysięcy złotych, a okoliczności pożaru zaczęli wyjaśniać policjanci. I jak ustalili, ogień pod osobowego opla - mercedes nie został podpalony, zapalił się od stojącego obok niego auta - ktoś podłożył celowo.

Na jaw szybko wyszło, że podpalaczem był sąsiad właściciela samochodów. 42-letni mężczyzna przyznał się, że to on stoi za pożarem aut. Podpalił je, bo chciał zemścić się na swoim sąsiedzie.

- Jak później się tłumaczył, sąsiad wcześniej na zaśnieżonej drodze zbyt szybko jego zdaniem przejechał obok niego swoim pojazdem, czym on poczuł się zagrożony - informuje st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Wkrótce 42-latek będzie odpowiadał przed sądem. Będzie się przed nim tłumaczył z dopuszczenie się aktu wandalizmu. Grozi mu kilkuletni pobyt w więzieniu.