Jastrzębie: Dwa wypadki na Cieszyńskiej. Najpierw audi wjechało w dacię, a potem kolejne audi uderzyło w forda
Łączy je podobne miejsce, a nawet czas. Różni skutek i poniesiona przez sprawców kara. Mowa o dwóch wypadkach samochodowych, do których doszło na ul. Cieszyńskiej, mniej więcej na wysokości kościoła Ewangelickiego w Jastrzębiu.
W pierwszej kolejności zderzyły się tam osobowe audi i dacia. Jak wynika z ustaleń mundurowych, winę za zdarzenie ponosi jadący za kierownicą pierwszego z aut, 23-letni mężczyzna.
- Kierujący audi nie zachował bezpiecznej odległości i wjechał w tył poprzedzającego go samochodu marki dacia, którym kierował 65-latek - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Zdarzenie nie było poważne. Auta nadawały się do dalszej jazdy. Wezwano jednak policję, a sami uczestnicy wypadku zjechali na pobocze, gdzie oczekiwali na przyjazd patrolu. I właśnie wtedy doszło do drugiego zdarzenia. Jego uczestniczkami były 37-latka, jadąca audi i 51-latka, kierująca fordem focusem.
Przyczyna ich wypadku jest dosyć nietypowa. - 37-latka zapatrzyła się na kolizję audi i dacii i wjechała w tył jadącego przed nią forda focusa - tłumaczy st. asp. Halina Semik.
23-latek z audi dostał mandat, 37-latka z auta tej samej marki czeka na konsekwencje
I o ile w pierwszym ze zdarzeń nikomu nic się nie stało, o tyle w drugim nie obyło się już bez osób poszkodowanych. Ucierpiała w nim 51-letnia kobieta. - Doznała ogólnych potłuczeń, trafiła do szpitala - informuje jastrzębska policja.
W związku z koniecznością hospitalizacji kobiety, zdarzenie zostało zakwalifikowano jako wypadek. Sprawa jest w toku. Zajmują się nią jastrzębscy mundurowi. Na miejscu zakończyło się natomiast pierwsze ze zdarzeń. - Sprawcę ukarano mandatem - przekazuje oficer prasowa policji w Jastrzębiu, dodając, że wyniósł on 1100 złotych.
Oprócz policji, przy wypadkach pracowała też straż pożarna i pogotowie ratunkowe
Poza policją, na miejsce wypadków zadysponowano także pozostałe służby ratunkowe. Obecna była straż pożarna w liczbie trzech zastępów. - Zneutralizowano wycieki i sprzątnięto jezdnię z pozostałości po wypadku - opisują swoje działania strażacy.
Z kolei zespół ratownictwa medycznego przetransportował do szpitala poszkodowaną 51-latkę. Pomocy kobiecie przed przybyciem karetki pogotowia, udzielali również strażacy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?