Jastrzębie: Ktoś wrzucił pralkę... na drzewo!
To była zdecydowanie interwencja spośród tych, które niemal na pewno zapisze się w historii jastrzębskich służb, jako jedna z najbardziej nietypowych. Jastrzębska Straż Miejska otrzymała zgłoszenie dotyczące... pralki. Jak wynikało z anonimowego zawiadomienia, urządzenie wisiało na jednym z drzew rosnących przy ul. Pszczyńskiej.
Na miejsce został wysłany patrol strażników. Po przyjeździe pod wskazany adres, okazało się, że zgłoszenie to nie żart. Pralka faktycznie wisiała na drzewie, na wysokości mniej więcej 5-6 metrów nad ziemią.
Jak informuje Straż Miejska z Jastrzębia do interwencji konieczne było zaangażowanie straży pożarnej. - Powiadomiliśmy straż pożarną, ponieważ nie mieliśmy możliwości zdjęcia pralki - przekazuje oficer dyżurny jastrzębskiej SM.
Gdyby urządzenie spadło, mogłoby dojść do tragedii!
Ostatecznie z urządzeniem uporali się strażacy. - Nasze działania polegały na podniesieniu i zdjęciu pralki z drzewa - informuje st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju, który dodaje, że zajmowały się tym dwa strażackie zastępy.
Nie wiadomo, jak to się stało, że pralka znalazła się na drzewie. Wszystko wskazuje jednak na to, że był to po prostu czyiś wybryk. Z pozoru zabawna sytuacja, mogła skończyć się tragicznie. Gdyby bowiem pralka spadła - i to z takiej wysokości - na ziemię, i akurat ktoś przechodziłby pod drzewem, mogłoby dojść do dramatu.
Pytanie, kto stoi za nierozważnym żartem najprawdopodobniej pozostanie bez odpowiedzi. Jak przekazują strażnicy miejscy, sprawa została zakończona, nie prowadzi się w niej żadnego postępowania.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?