Jastrzębie: mimo sądowych zakazów i tak usiedli za kierownicą. Ich auta trafiły na policyjny parking, a oni trafią przed oblicze sądu
Zlekceważyli sądowe zakazy, a poniosą tego konsekwencje. Dwaj kierowcy zatrzymani na ulicach Jastrzębia-Zdroju będą niebawem tłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem. 38- i 50-latek prowadzili samochody, chociaż nie powinni byli tego robić.
Jako pierwszy w ręce jastrzębskiej drogówki wpadł 38-latek. Mężczyzna został zatrzymany na al. Jana Pawła II do rutynowej kontroli. Fakt, że nie powinien kierować autem wyszedł na jaw właściwie od razu.
- W trakcie legitymowania kierujący przyznał się, że nie ma prawa jazdy - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju, dodając, że mundurowi potwierdzili to w policyjnych bazach. - Po sprawdzeniu jego danych w policyjnym systemie wyszło na jaw, że 38-letni mężczyzna ma dwukrotnie orzeczony sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, oba do 2024 roku - informuje oficer prasowa jastrzębskiej KMP.
Wobec braku uprawnień osobowa honda, którą jechał 38-latek została odholowana na parking policji. On sam trafi z kolei przed oblicze sądu, który może wydać w jego sprawie wyrok skazujący go nawet na 5 lat pozbawienia wolności.
Identyczny los spotkał również drugiego z zatrzymanych mężczyzn - 50-latka, którego mundurowi na jeździe bez uprawnień przyłapali zaledwie kilka godzin później, na ul. Armii Krajowej. Jego auto także trafiło na policyjny parking, a jemu również grozi teraz więzienie. Mężczyzna również nie krył się z tym, że nie powinien wsiadać za kierownicę.
- 50-letni mieszkaniec jastrzębia oświadczył, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, ponieważ zostały mu one zatrzymane kilka lat wcześniej - mówi st. asp. Semik.
Policyjne bazy ponownie potwierdziły, że kierowca mówi prawdę. - Kierowca nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, ponieważ zostały mu zatrzymane za jazdę pod wpływem alkoholu - wyjaśnia st. asp. Halina Semik.
Okazało się również, że nie był to pierwszy raz, gdy 50-latek nic nie zrobił sobie z ciążącego na nim zakazu. Wcześniej mężczyzna został już na tym przyłapany, a także ukarany.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?