Jastrzębie: na dzikich ogródkach działkowych w ogniu stanęła altanka. Płomienie objęły ją całkowicie. Budynek płonął nie po raz pierwszy
Jedenastu strażaków walczyło z ogniem w pożarze altany, do którego doszło w środę, 26 stycznia, około godziny 19:45. Płonący budynek letniskowy przy ul. Podhalańskiej zauważyła jedna z lokatorek bloku przy ul. Pomorskiej. Kobieta natychmiast wezwała strażaków.
"Przyjedźcie szybko! Na Podhalańskiej pali się altana. Widać dużo ognia" - zaalarmowała dyżurnego jastrzębskiej straży pożarnej, kobieta.
Strażacy momentalnie ruszyli na miejsce wskazane w zgłoszeniu, ale kiedy dotarli na miejsce altana była nie do uratowania.
- Po przyjeździe zastępów na miejsce zdarzenia okazało się, że cały budynek stoi w płomieniach. Działania zastępów polegały na ugaszeniu palącej się altany - informuje st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.
Mimo całej grozy, jaką wywołał pożar, w jego przypadku skończyło się na strachu. Jak informują strażacy, wewnątrz budynku ani w jego pobliżu nie było nikogo, komu ogień mógłby zagrażać.
Ustaleniem przyczyny wybuchu ognia zajęli się jastrzębscy policjanci. Asp. Halina Semik, rzecznik prasowa KMP w Jastrzębiu przyznaje, że było nią zaprószenie ognia. Jak dodaje policjantka nie był to pierwszy pożar dzikiej altanki przy Podhalańskiej.
Ta w przeszłości miała być miejscem, w którym koczowali bezdomni. Teraz budynek stoi pusty, jednak często dochodzi w nim do pożarów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?