Jastrzębie: nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do wypadku czterech pojazdów! Autami podróżowały dzieci. Dwie osoby trafiły do szpitala

Znana jest już przyczyna groźnego wypadku, do którego doszło w Jastrzębiu-Zdroju. Przypomnijmy, we wtorek, 27 lipca, około godziny 13:00 na skrzyżowaniu ulicy Libowiec z ulicą Matejki zderzyły się ze sobą aż cztery samochody.

Interweniujący na miejscu policjanci od samego początku podejrzewali, że do zdarzenia doszło z powodu nieustąpienia pierwszeństwa. Tezę potwierdziły ich ustalenia.

- Kierujący samochodem marki Citroen C4, wyjeżdżając z ulicy Matejki, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z samochodem marki Hyundai Tucson, który dachował - wyjaśnia asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Na tym jednak się nie skończyło, bo w wypadku doszło do prawdziwego efektu domina. Citroen uderzył jeszcze w kolejne pojazdy Kia Optima oraz Ford B-MAX. Siła zderzenia była na tyle duża, że odłamki jednego z pojazdów rozbiły szybę w wiacie przystankowej. Samochodami podróżowało łącznie osiem osób, w tym dwójka dzieci w wieku: 4 i 6 lat.

Na miejscu wypadku interweniowały wszystkie służby. Zadysponowano policję, zespół ratownictwa medycznego oraz straż pożarną.

- Nasze działania polegały na odłączeniu akumulatorów w pojazdach, zakręcenie zaworu instalacji gazowej w pojeździe, który dachował oraz podanie prądu piany pod samochód z którego wyciekało paliwo - relacjonuje asp. Wojciech Wożgin z KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

W wyniku wypadku do szpitala trafiły dwie osoby. Pasażerka kii oraz kierowca citroena zostali zabrani do lecznicy w Jastrzębiu-Zdroju. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z kolei poszkodowana w wypadku pasażerka forda została opatrzona na miejscu zdarzenia.

Na ulicy Libowiec przez kilka godzin występowały utrudnienia. Droga była całkowicie zablokowana. Ruchem kierowali policjanci, wysyłając kierowców na objazdy. Straty w wypadku oszacowano na 130 tysięcy złotych.