Jastrzębie: podczas policyjnej kontroli podał dane osoby, która... nie istnieje. 45-latek nie chciał ponieść konsekwencji jazdy z zakazem

Nie wypalił sprytny plan 45-letniego jastrzębianina, który podając się za kogoś zupełnie innego próbował oszukać policjantów. Mężczyzna chciał w ten sposób uniknąć konsekwencji kierowania samochodem mimo orzeczonego zakazu wsiadania za kółko. A wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli.

- Mundurowi na ulicy Granicznej zatrzymali do kontroli samochód honda. Policjanci wezwali kierującego do okazania dokumentów, w celu potwierdzenia jego tożsamości - mówi st. asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Kierowca oznajmił jednak stróżom prawa, że nie ma przy sobie dokumentów. Dlatego też podał im swoje rzekome dane osobowe. Ponieważ policjanci nie uwierzyli mu na słowo, szybko wyszło na jaw, że 45-latek ich okłamał.

- Osoba po podanych danych przez 45-latka nie istniała - wyjaśnia st. asp. Halina Semik, która dodaje, że mundurowi pouczyli mężczyznę, iż za wprowadzenie w błąd funkcjonariusza, co do swojej tożsamości, popełnia wykroczenie.

Jastrzębianin szedł jednak w zaparte, co poskutkowało kontrolą osobistą. W jej trakcie, policjanci znaleźli przy nim dowód osobisty. W ten sposób mundurowi nie tylko przekonali się, kim jest kierowca, ale też odkryli, dlaczego początkowo wprowadził ich w błąd.

- 45-letni jastrzębianin posiada aktywny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do października 2025 roku. Mężczyzna przyznał się, iż podał zmyślone dane - informuje oficer prasowa jastrzębskiej policji.

W ten sposób mężczyzna wyłącznie ściągnął na siebie kłopoty. Wkrótce o jego dalszych losach będzie decydował sąd. Przed wymiarem sprawiedliwości 45-latek będzie się tłumaczył zarówno z podania policjantom fałszywych danych, jak i kierowania autem, pomimo aktywnego sądowego zakazu.