Jastrzębie: porządkował podwórko i natrafił na niewybuch. Okazało się, że to część granatu z czasów II wojny światowej. Zabrali go saperzy
Nawet na własnym podwórku można znaleźć "niespodzianki", o których istnieniu nie miało się zielonego pojęcia. Taka sytuacja spotkała mieszkańca ulicy Grzybowej w Jastrzębiu-Zdroju, który porządkując własną posesję natrafił na niewybuch!
Mężczyzna o swoim odkryciu od razu poinformował żonę. Ta z kolei nie czekając ani chwili złapała za telefon i zaalarmowała policję.
"Mąż znalazł niewybuch! Przyjeżdżajcie szybko. W każdej chwili może eksplodować" - usłyszał po drugiej stronie słuchawki dyżurny jastrzębskiej policji.
Mundurowi pojechali pod podany w zgłoszeniu adres, gdzie faktycznie na posesji znajdował się kilkudziesięcioletni niewybuch, co określił ekspert.
- Policyjny pirotechnik potwierdził, że jest to statecznik granatu moździerzowego pochodzący najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej - wyjaśnia asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Mimo niebezpiecznego znaleziska, ewakuacja mieszkańców okolicznych domów oraz zamknięcie pobliskich dróg nie okazało się konieczne. Statecznik granatu został przekazany specjalistom. Ci zabrali go na poligon.
- Znalezisko zostało przekazane saperom wojskowym, którzy zajmą się jego neutralizacją - dodaje asp. Halina Semik.
Policjanci apelują: w przypadku odnalezienia takich przedmiotów nie wolno ich pod żadnym pozorem przenosić, dotykać ani rozbrajać.
- O znalezisku należy jak najszybciej powiadomić najbliższą jednostkę policji. Mundurowi zabezpieczą teren i powiadomią saperów - tłumaczą policjanci.
Jak zaznaczają stróże prawa pociski to zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Pułapki, które zastawiono w trakcie wojny mogą mieć ogromną siłę rażenia. W przypadku bardzo dużych pocisków może ono dochodzić nawet do kilkuset metrów.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?