Jastrzębie: przyjechał na policję spytać, czy są tam jego dokumenty. Z powrotem wracał pieszo. Mundurowi wyczuli od niego alkohol
Spektakularną wpadkę na komendzie w Jastrzębiu zaliczył 37-letni żorzanin. Mężczyzna pijany przyjechał sprawdzić, czy są tam jego dokumenty.
Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę, 23 maja około godziny 12:00. 37-latek podjechał pod jastrzębską komendę. Samochód zaparkował przed budynkiem i podszedł do okienka, oficera dyżurnego.
- Mężczyzna przyszedł spytać czy policjanci przypadkiem nie zabezpieczyli w trakcie wcześniejszej interwencji, w której brał udział jego portfela z dokumentami - tłumaczy asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu.
Dyżurny wyczuł od mężczyzny alkohol i postanowił, że podda 37-latka badaniu alkomatem. Urządzenie nie pozostawiło złudzeń. W organizmie mężczyzny znajdowało się ponad pół promila alkoholu. W tym stanie żorzanin w ogóle nie powinien był wsiadać za kierownicę.
Policjanci natychmiast zatrzymali prawo jazdy 37-latka. Mężczyzna nieprędko je odzyska. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?