Od samego rana jastrzębscy strażacy walczyli wczoraj (23.07) z owadami. Trzykrotnie wyjeżdżali do akcji, której celem było usunięcie gniazd szerszeni bądź os. Ostatnia z wtorkowych interwencji, po dojeździe na miejsce zdarzenia okazała się fałszywa.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce rano. Około godziny 10:05. W jednym z budynków na ulicy Rostków w Jastrzębiu-Zdroju zagnieździły się szerszenie. Do akcji, natychmiast ruszyły dwa zastępy strażaków.
Jak mówi nam rzecznik prasowy jastrzębskiej straży pożarnej, kpt. mgr inż. Łukasz Cepiel, interwencja nie była łatwa ze względu na umiejscowienie gniazda.
Kokon znajdował się w w ciągu wentylacyjnym na wysokości około 7 metrów. Udało nam się go usunąć przy pomocy drabiny mechanicznej. Walka z owadami trwała niemal dwie godziny - informuje rzecznik.
Kolejna z interwencji miała miejsce niemal od razu po zakończeniu działań na ulicy Rostków. Tym razem pomoc konieczna była na ulicy Chlebowej, także w Jastrzębiu.
Telefon otrzymaliśmy około godziny 12:21. Na ulicy Chlebowej, osy stworzyły gniazdo w żywopłocie. Nasze działania polegały na jego usunięciu. Ponadto, wydzieliliśmy teren taśmą ostrzegawczą - mówi kpt. mgr inż. Łukasz Cepiel.
Trzecia, a zarazem ostatnia interwencja miała miejsce o godzinie 17:11, na ulicy Pomorskiej. Gniazdo szerszeni miało tam być umiejscowione w chodniku.
Po przybyciu na miejsce stwierdziliśmy brak jakiegokolwiek gniazda - informuje kpt. mgr inż. Łukasz Cepiel. Zdarzenie zakwalifikowaliśmy jako alarm fałszywy - dodaje.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
