Jastrzębie: trzylatek sam w otwartym mieszkaniu. Płakał, więc sąsiadka wezwała policjantów
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 12 sierpnia, z samego rana. Dyżurny jastrzębskiej komendy został powiadomiony ok. 8.05, że kobieta zastała w otwartym mieszkaniu płaczące dziecko. Mieszkanka ulicy Wielkopolskiej, około godziny 7.45 wychodząc z mieszkania, usłyszała głos płaczącego dziecka.
Drzwi do mieszkania były otwarte, a obok stał chłopiec w wieku 3 lat. Jastrzębianka, widząc, że w mieszkaniu nie ma nikogo, zabrała dziecko do siebie i zadzwoniła na policję. Mundurowym, udało się ustalić numer telefonu do matki dziecka, która po chwili była już na miejscu. 27-letnia kobieta, powiedziała, że dzień wcześniej pokłóciła się z partnerem i opuściła mieszkanie. Syn został z ojcem, 37-latek miał zaopiekować się synem. Kobieta była trzeźwa, nie wiedziała, gdzie może przebywać mężczyzna i dlaczego zostawił 3-latka bez opieki - wyjaśnia Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Policjanci wyjaśniają sprawę, o wszystkim powiadomią sąd rodzinny.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?