Wyłudzenia metodami "na policjanta lub wnuczka". Taki sposób na zdobycie szybkich pieniędzy w ostatnich dniach obrali naciągacze w Jastrzębiu-Zdroju. Na nieszczęście oszustów, dzięki rozwadze i trzeźwości umysłu nikt nie dał się nabrać na ich tanie numery.
Co rusz rozdzwaniały się dzisiaj telefony mieszkańców Jastrzębia-Zdroju. Raz po raz telefonowali do nich fałszywi policjanci oraz wnuczki. Niemalże za każdym razem w słuchawce odzywał się kobiecy głos. O oszustach wiedzą już w Jastrzębskiej KMP. Rzecznik prasowy, Bogusława Kobeszko potwierdza, że w mieści pojawili się naciągacze. Jedną z oszukanych osób miała być mieszkanka ulicy Wielkopolskiej.
Zadzwoniła do niej rzekoma córka i twierdziła, że pilnie potrzebuje pieniędzy, gdyż musi „pilnie załatwić sprawę...” - wyjaśnia Kobeszko.
Według podobnego scenariusza przebiegało kolejne zdarzenie. Mieszkanka ulicy 1 Maja w słuchawce swojego telefonu usłyszała głos kobiety, która podała się za wnuczkę. Oszustka powiedziała, że miała wypadek i pilnie potrzebuje 50 tysięcy złotych.To jednak nie przekonało mieszkanki Jastrzębia, która natychmiast wykonała telefon do córki, a ta zdementowała informację o rzekomym wypadku wnuczki.
Policjanci apelują o ostrożność.
Pamiętajmy, że w każdym przypadku oszustwa powinniśmy sprawdzić wiarygodność informacji – skontaktować się bliskimi, a o próbie oszustwa zaalarmować stróżów prawa - mówi Kobeszko.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?