Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie: wybuch gazu uszkodził dom prezesa OSP Moszczenica. Koledzy, strażacy-ochotnicy założyli zbiórkę na odbudowę budynku

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Dom prezesa OSP także został uszkodzony.
Dom prezesa OSP także został uszkodzony. zrzutka.pl, Piotr Chrobok
Równo 150 tysięcy złotych planują zebrać strażacy-ochotnicy z Jastrzębia w ramach założonej w sieci zbiórki. Zebrane pieniądze planują przeznaczyć na pomoc swojemu koledze, prezesowi OSP Moszczenica, Stanisławowi Frąckowiakowi i jego rodzinie, której dom w wybuchu gazu został poważnie uszkodzony.

Jastrzębie: wybuch gazu uszkodził dom prezesa OSP Moszczenica. Koledzy, strażacy-ochotnicy założyli zbiórkę na odbudowę budynku

To tragedia dwóch rodzin. Tak śmiało można powiedzieć o niedawnych wydarzeniach w Jastrzębiu-Zdroju, które miały miejsce w dzielnicy miasta, Moszczenicy. Wybuch gazu, do którego doszło w jednym z tamtejszych domów kosztował życie 55-letniego mężczyzny i poważnie poparzył jego 93-letnią matkę.

Ponadto poważnie uszkodzony został bliźniaczy dom, w którym mieszkali poszkodowani, a także - w drugiej części - ich krewni. Po kilku dniach od eksplozji butli z gazem potwierdziły się przypuszczenia, że budynek przynajmniej częściowo będzie musiał zostać rozebrany.

- Zapadła decyzja, żeby połowa budynku, która uległa katastrofie została rozebrana. Jest ona tak zdezelowana, że mówimy wręcz nie o rozbiórce, a o usunięciu jej pozostałych części - tłumaczy Wojciech Długosz, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Jastrzębiu.

Jednocześnie PINB wciąż nie podjął decyzji, co z drugą częścią budynku, zamieszkiwaną przez cztery osoby. I to pomimo tego, że na pierwszy rzut oka nie wydaje się on poważnie uszkodzona. Problemem jest natomiast jedna konstrukcja „bliźniaka” oraz uszkodzenia na spajającej budynek w jeden, ścianie. Istnieje bowiem obawa, że ona też może ulec uszkodzeniu.

- Przy rozbiórce też zdarzają się katastrofy - zauważa Wojciech Długosz, dodając, że wspólna ściana "bliźniaka" składa się z wielu luźnych elementów, a ich usunięcie musi być niezwykle delikatne.

W to, że limit nieszczęścia dotykającego mieszkańców domu w Moszczenicy już się wyczerpał wierzy społeczność jastrzębskich strażaków-ochotników, która założyła w sieci zbiórkę na remont drugiej części budynku. Strażacy OSP zrobili to nieprzypadkowo. W domu, w którym eksplodował gaz mieszka ich kolega strażak, prezes miejscowej OSP Moszczenica, Stanisław Frąckowiak wraz z rodziną.

To właśnie jemu - szefowi OSP Moszczenica - człowieka od zawsze związanego z pożarnictwem i jego bliskim chcą pomóc strażacy, bo jak podkreślają, zazwyczaj to prezes moszczenickiej Ochotniczej Straży Pożarnej niósł pomoc innym.

- Stanisław, to zasłużony strażak, który wielokrotnie ratował życie, zdrowie i mienie innych ludzi... Dziś sam musi prosić ludzi o pomoc, bo jego dom bliźniak ledwie przetrwał katastrofę - mówią organizatorzy zbiórki.

Ci zdają sobie sprawę, że remont domu pochłonie ogromne pieniądze, a ich kolegi - choć mówią o nim, że jest człowiekiem jak mało kto gospodarnym - najzwyczajniej w świecie na to nie stać.

- Część bliźniaka rodziny Frąckowiaków nadaje się do kosztownej, ale opłacalnej odbudowy. Stąd nasz nieśmiały apel o pomoc - słyszymy od strażaków.

Zbiórka pomocowa dla szefa OSP w Moszczenicy i jego bliskich opiewa na 150 tysięcy złotych. Wsparło ją już kilkadziesiąt osób, ale nadal potrzebne są pieniądze. Wpłat można dokonywać w sieci. Zbiórka na rzecz strażaka i jego bliskich dostępna jest: TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto