Jastrzębie: zaginięcie dwóch 6-letnich chłopców. "Zniknęli nam z oczu" mówiły roztrzęsione mama i babcia. Co się okazało?

Jastrzębie: zaginięcie dwóch 6-letnich chłopców. "Zniknęli nam z oczu" mówiły roztrzęsione kobiety. Co się okazało?

Zgłoszenie o zaginięciu dwóch 6-latków, które postawiło na nogi policjantów z Jastrzębia, miało miejsce w środę, 23 września, po godzinie 17. Finał historii był mocno zaskakujący. Dlaczego? To zacznijmy od początku.

Jak ustalili policjanci 43-letnia mama oraz 71-letnia babcia wraz z dziećmi przebywały na placu zabaw w centrum miasta. Gdy udawały się do domu, chłopcy w pewnym momencie zniknęli im z pola widzenia. Na początku kobiety poszukiwały dzieci na własną rękę, lecz bez rezultatu.

- Po przekazaniu informacji o zaginionym chłopcu mundurowi natychmiast przystąpili do poszukiwań. Do działań zaangażowano wszystkie policyjne patrole. Już po 30 minutach 6-latkowie zostali odnalezieni w miejscu zamieszkania jednego z chłopców. Okazało się, że maluchy zrobiły to celowo - wyjaśnia Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Mundurowi w trakcie rozmowy z dziećmi ustalili, iż chłopcy wspólnie wpadli na pomysł, aby pójść do domu bez opiekunów, ponieważ uważają, że za "dużo wymaga się od nich dyscypliny i posłuszeństwa".

- Opowiedzieli, jak to wykorzystali chwilę nieuwagi mamy i babci, a następnie schowali się za drzwi jednego ze sklepów - wyjaśnia policjantka. Cała historia skończyła się szczęśliwie, ale naszym zdaniem, jakaś kara maluchom się należy. Może wystarczy "szlaban". Jak sądzicie?