Jastrzębie: zapach gazu przestraszył mieszkańców bloku przy ulicy Pomorskiej. Okazało się, że pochodził ze... zbiornika samochodowego

Nie na żarty przejęli się mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Pomorskiej w Jastrzębiu-Zdroju, gdy w swoich mieszkaniach coraz bardziej wyczuwali zapach gazu. W środę, 26 stycznia charakterystyczny gazowy zapach dawał się lokatorom we znaki tak bardzo, że postanowili wezwać pogotowie gazowe.

To przyjechało na miejsce, ale po awarii, która mogłaby skutkować wyciekiem gazu nie było śladu. Dlatego zdecydowano się zaalarmować straż pożarną. Strażacy w liczbie czterech zastępów od razu przystąpili do działań.

- Dokonano pomiarów i sprawdzono pomieszczenia - relacjonuje działania strażaków w poszukiwaniu wyciekającego gazu st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

Niewiele później odnaleziono przyczynę wszechobecnego zapachu gazu, który na równe nogi postawił mieszkańców. Była ona co najmniej niecodzienna.

- Ustalono, że zapach pochodził ze zdemontowanego z samochodu zbiornika LPG - wyjaśnia st. kpt. Cepiel, dodając, że po odnalezieniu przyczyny, strażacy przewietrzyli piwnicę oraz klatkę schodową.

Jak się okazało, jeden z lokatorów bloku wymontował ze swojego samochodu butlę gazową i umieścił ją w swojej piwnicy. W zbiorniku musiały jednak pozostać resztki gazu, które znalazły z niego ujście.