Jastrzębie-Zdrój: 10 członek gangu kiboli GKS Jastrzębie aresztowany w piątek. "Zaatakował maczetą". Kto to?

W piątek informowaliśmy o aresztowaniu narkotykowego gangu, który rozbili policjanci z Jastrzębia i Katowic. Potężna akcja Centralnego Biura Śledczego Policji zakończyła się aresztowaniem do czwartku 9 osób, powiązanych z kibolami GKS Jastrzębie. W piątek aresztowano 10 członka gangu.

Przypomnijmy, zatrzymania i przeszukania realizowało ponad 200 policjantów głównie na terenie Jastrzębia -Zdroju. Jeden z podejrzanych został zatrzymany w autobusie gdy wracał z pracy z Czech. W sprawie dotychczas zarzuty przedstawiono kilkunastu podejrzanym.

- Ujawniono mienie podejrzanych w łącznej kwocie 800 000 zł w postaci nieruchomości i dwóch samochodów marki volvo i audi , które zabezpieczone zostało na poczet grożących grzywien i przepadku korzyści z przestępstwa – wyjaśniają policjanci. Grupa działała od 2017 do 2021 roku.

Kibole powiązani z GKS Jastrzębie działali z dużym rozmachem, uwierzyli, że mogą handlować na hurtową skalę narkotyki. Uwierzyli, że mogą zbudować przestępczą organizację – ze swoją strukturą, zarządem, strefami wpływów. Ich rozpracowanie zajęło śledczym pół roku.

Członkowie grupy działającej od kilku lat zajmowali się handlem hurtowym i detalicznym narkotykami i dopalaczami głównie na terenie Jastrzębia-Zdroju i Bielska- Białej ale także w innych miejscowościach południowej części województwa śląskiego. Członkowie grupy zainteresowani byli w szczególności sprzedażą dopalaczy to jest nowej substancji psychoaktywnej o nazwie alfa PHiP. Ponadto uczestniczyli w obrocie marihuaną, tabletkami MDMA, a nawet kokainą.
Zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, udziału w prowadzeniu do obrotu znacznej ilości narkotyków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usłyszał także aresztowany w piątek 10 członek gangu, 36-letni Ariel F.

- Mężczyzna był w przeszłości karany za kradzieże i pobicia. Dodatkowo oprócz zarzutów, które objęły pozostałych członków grupy, przedstawiliśmy mu dodatkowo zarzut uszkodzenia ciała innej osoby z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci maczety - wyjaśnia prokurator Arkadiusz Kwapiński, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Mówi o tym artykuł 157 Kodeksu Karnego, sprawcy za takie przestępstwo grozi do 5 lat więzienia. W śledztwie ustalono, że maczetą zranił innego mężczyznę podczas prywatnych porachunków. Wiadomo, że spór dotyczył kobiety. Co ciekawe, pokrzywdzony w tej sprawie także był wcześniej karany.