Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie-Zdrój: nocny wybuch w mieszkaniu na 3 piętrze. - Nie wiem, co to było, chyba piorun – mówi 69-letni właściciel mieszkania ZDJĘCIA

Jacek Bombor
Jacek Bombor
Jastrzębie-Zdrój: nocny wybuch w mieszkaniu na 3 piętrze
Jastrzębie-Zdrój: nocny wybuch w mieszkaniu na 3 piętrze Jacek Bombor
Jastrzębie-Zdrój: nocny wybuch w mieszkaniu na 3 piętrze. - Nie wiem, co to było, chyba piorun – mówi 69-letni właściciel mieszkania na osiedlu Tysiąclecia.

Jastrzębie-Zdrój: nocny wybuch w mieszkaniu na 3 piętrze. - Nie wiem, co to było, chyba piorun – mówi 69-letni właściciel mieszkania

69-letni pan Stanisław niewiele pamięta z nocy, gdy doszło do wybuchu w jego mieszkaniu. To jeden z tych uciążliwych lokatorów: mieszkanie to prawdziwa graciarnia, smród na trzecim piętrze jest nie do wytrzymania. W nocy z poniedziałku na wtorek (18 lutego) doszło tam do potężnego wybuchu.

Z okien mieszkania wyleciały szyby, uszkodzone są drzwi wejściowe
, uszkodzeniu uległy też drzwi do komórki lokatorskiej naprzeciw mieszkania, pękła tam też szyba.
W mieszkaniu nie ma gazu, od kilku lat odcięty jest prąd. - A podobno świeczki pan w nocy pali – dopytywał nasz dziennikarz pana Stanisława.

- Wiadomo, muszę jakość sobie poświecić! Ale żadnej butli z gazem nie mam, nie wiem, to było jak piorun – krzyczy lokator.

Brudny, cuchnący, złamany nos i tatuaże na dłoniach wskazują, że ma za sobą ciekawą przeszłość. Nie ukrywa, że lubi wypić. Może wezwać pomoc społeczną? Dadzą czyste ubrania, żywność. - proponujemy.

- Ja nie potrzebuję pomocy, mam emeryturę, radzę sobie – zapewnia. - Ale może by tu posprzątać, przewietrzyć, cuchnie strasznie – ruga nasz dziennikarz. - Wiem, wiem – odpowiada lokator.

Sąsiedzi przyznają, że to strach mieszkać z takim. - Całe szczęście, że gazu u niego nie ma, by pół bloku wysadził w powietrze – mówi sąsiadka. - Mamy z nim zgrozę, ale co mamy zrobić?
Kolejna dodaje, że lokator sprowadza pijaczków z całego osiedla do mieszkania, często odbywają się libacje. - Piją na umór. Ta noc pokazała nam, że w końcu dojdzie do jakiejś tragedii – mówi kobieta.
Obudził ją potężny huk. Po 2.30 w nocy. Na miejscu była policja, straż pożarna. Ewakuowano łącznie 25 lokatorów.

- Do końca nie było wiadomo, co się stało i dalej nie wiedzą. Po 6 wróciliśmy do mieszkania, noc nieprzespana – mówi zdenerwowana kobieta.

Ani straż pożarna, ani policja, nie podejmują się póki co próby odpowiedzi na pytanie, co spowodowało wybuch. -

Zabezpieczamy ślady, trwa dochodzenie, które to wyjaśni. Faktem jest, że gaz i prąd jest odłączony – wyjaśnia Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Policjanci dowiedzieli się, że ponoć w piwnicy mógł być jakiś wyciek gazu, ponoć tam nawet jakiejś roboty ktoś przeprowadzał.

- Nic mi na ten temat nie wiadomo, sprawdzaliśmy już po zdarzeniu szczelność instalacji, wszystko jest w porządku. Musimy poczekać na ustalenia policji, ale na pewno nie był to gaz – mówi nam Władysław Dydo, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Nowa, która administruje blokiem.

Co do uciążliwego lokatora na razie nie ma planów eksmisji, jego zadłużenie jest stosunkowo niewielkie – 3.5 tysiąca złotych. - Mamy sporo takich lokatorów w zasobach, niestety mamy ograniczone pole działania – mówi prezes. Jedna z wersji zakłada, że gdzieś mógł ulatniać się gaz, który przez ciągi kominowe dostał się do mieszkania pana Stanisława. A zapłon nastąpił od świeczki.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto