Jastrzębie-Zdrój: pościg na Harleyem Davidsonem ulicami miasta. Motocyklista był pod wpływem narkotyków?
Sceny rodem z filmu sensacyjnego rozegrały się na ulicach Jastrzębia w sobotę, 4 lipca, po godzinie 23. 15.
Jastrzębscy wywiadowcy, patrolując centrum miasta, zauważyli motocyklistę, który poruszał się ulicami Jastrzębia-Zdroju z nadmierną prędkością oraz wyprzedzał pojazdy, nie zachowując bezpiecznej odległości. Stróże prawa włączyli policyjne syreny i ruszyli za nim w pogoń.
- Motocyklista nie reagował na policyjne sygnały świetlne i dźwiękowe oraz nie stosował się do przepisów ruchu drogowego. Policjanci wykorzystali moment nieuwagi kierującego i zajechali mu drogę, zmuszając go do zatrzymania. Ucieczka pirata drogowego zakończyła się zatrzymaniem na ulicy Granicznej - wyjaśnia Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Kierowca był po narkotykach?
Od samego początku kierowca zachowywał się bardzo dziwnie: był agresywny, nie umiał ustać w miejscu.
Groził policjantom, że oskarży ich o pobicie. W pewnym momencie przewrócił się razem z motocyklem i ten fakt chciał wykorzystać przeciwko policjantom. Był trzeźwy, ale policjanci chcą mieć pewność, że nie stosował innych niedozwolonych używek.
- Był trzeźwy, jednakże z uwagi na silne pobudzenie od mężczyzny została pobrana krew, w celu sprawdzenia, czy nie kierował pod wpływem środków zabronionych. Okazało się 29-lateknie posiada uprawnień do kierowania motocyklem - dodaje pani rzecznik.
Tak czy inaczej, jastrzębianin napytał sobie sporej biedy, bo przyjdzie mu się tłumaczyć przed sądem.
- Pamiętajmy, że na drodze o naszym bezpieczeństwie decydują sekundy, a o błąd nie trudno, zwłaszcza przy szybkiej jeździe. Mężczyzna odpowie za jazdę bez uprawnień oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. O losie motocyklisty zdecyduje prokurator i sąd. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje pani rzecznik
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?