Jastrzębie-Zdrój w PRL-u wyglądało zupełnie inaczej. Sprawdziliśmy, jak kiedyś spędzało się w mieście wakacje.
Lato w pełni. Jastrzębianie wyjeżdżają na zaplanowane urlopy, ewentualnie idą na spacer do parku lub na kąpielisko Zdrój. Kiedyś wakacje w Jastrzębiu wyglądały zupełnie inaczej...
Niezapomniany dla wielu OWN
Dla jastrzębian, którzy pamiętają lata 70. czy 80., na wspomnienie o wakacjach kręci się łezka w oku.
- Był niezapomniany OWN. Kiedyś tłumy spędzały tam swój czas wolny. Na zdjęciach z tamtych lat doskonale widać, że ośrodek był chyba najbardziej uczęszczanym miejscem w mieście, nawet w parku nie bywało tyle ludzi - wspomina Stanisław Urbańczyk z koła emerytów KWK Jas-Mos. Co ciekawe, zanim ośrodek OWN powstał w czynie społecznym, przy Cieszyńskiej znajdował się zwykły plac, ale już wtedy mieszkańcy całymi rodzinami przychodzili tu i robili sobie ogniska i pikniki.
Niedzielne wycieczki w góry z PTTK
Jak wspomina jeden z byłych działaczy PTTK, Stefan Stafin, jastrzębianie dawniej częściej i całymi grupami wyjeżdżali na organizowane wyjazdy przez PTTK.
- Tak zwana akcja "Niedziela z PTTK" cieszyła się popularnością. Na wycieczki jeździło kilka autobusów. Głównie jeździliśmy w Beskidy, na jeden dzień, ale i tak chętnych nie brakowało - wspomina pan Stefan.
Złazy i rajdy sposobem na rozrywkę
Popularnością cieszyły się też tzw. złazy, czyli piesze wycieczki. Uczestników wyprawy dzieliło się na kilka grup. Każda z nich startowała z innego miejsca, ale miała ten sam cel wędrówki.
- W tym celu wszyscy się spotykali i biwakowali. Zawsze był jakiś poczęstunek, kiełbaski albo grochówka. Ludzie się integrowali, zawierali przyjaźnie - wspomina dalej pan Stefan. Wśród najpopularniejszych miejsc wypadowych były takie miejscowości, jak Istebna, Korbielów czy Goleszów.
Imprezy zakładowe i spartakiady
Najwięcej rozrywek w czasach PRL-u organizowały zakłady. Na przykład pan Stefan Stafin opowiedział nam o wycieczkach organizowanych przez KWK Manifest Lipcowy.
- Jechaliśmy np. do Węgierskiej Górki czy Koniakowa i to były wielkie wypady, bo nie raz wyjeżdżało spod kopalni nawet kilkanaście zapełnionych ludźmi autobusów. Nikt nie mógł narzekać na brak rozrywek - zapewnia jastrzębianin. To także zakłady organizowały rajdy czy spartakiady, z których pamiątki pozostały do dziś.
Przy niektórych kopalniach, tak jak np. przy obecnej kopalni Jas-Mos, wybudowano boisko i korty tenisowe, na których organizowano imprezy sportowe. Dziś po obiekcie zostało niewiele. Korty są zniszczone, a boisko służy jedynie baseballistom. Spartakiady dla pracowników i ich rodzin były doskonałą okazją do zabawy i propagowały aktywny sposób spędzania czasu wolnego, krzewiły ducha sportu.
Pociągiem na wakacje w góry
Z Jastrzębia można było też samemu wyruszyć w góry.
- Pociągiem o 8 rano z dworca w Zdroju albo na Górnym do Wisły i powrotnym o godz. 16 - wspomina pan Stefan.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?