Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębie-Zdrój: Wybuch gazu w samochodzie - relacje świadków i zdjęcia

Katarzyna Spyrka
Jastrzębianine są w szoku po tym, jak wczoraj na parkingu przed ZS 11 eksplodował samochód z 45-letnim mężczyzną w środku. Świadkowie i mieszkańcy bloków sąsiadujących z parkingiem, na którym doszło do wybuchu twierdzą, że mężczyzna już poprzedniego dnia zachowywał się podejrzanie!

Jak udało nam się ustalić po rozmowie ze świadkami zdarzenia, wczorajsza eksplozja przed Zespołem Szkół Nr 11 na ulicy Czecha w Jastrzębiu-Zdroju nie była przypadkowa. 45-latek, który przebywał w samochodzie, już poprzedniego dnia zachowywał się podejrzanie, przesiadując na parkingu przez całą noc.

- Siedział tu wieczorem, słuchał muzyki i pił piwo. Wydawał się jakiś dziwny - twierdzi jedna z mieszkanek bloku przy Marusarzówny. Prawdopodobnie mężczyzna na parkingu spędził całą noc, bo inni mieszkańcy słyszeli, jak od 5 nad ranem zaczął trąbić klaksonem.

Świadkami, którzy widzieli 45-latka jeszcze przed wybuchem byli Artur Zieliński i Marian Wodzyński. Obydwaj kilka minut po godz. 8 zostawili swoje auta na parkingu przy szkole.

- Widziałem, że ten facet miał dwie butle z gazem, ale do głowy by mi nie przyszło, że zaraz się wysadzi - mówił pan Artur Zieliński. Kiedy doszło do wybuchu na parkingu, jechał widną. Słyszał wybuch, ale nie wiedział, gdzie, to się mogło stać.

Podobnie zdarzenia wspomina pan Marian. - Zaparkowałem auto obok tego dziwnego mężczyzny i jak widać, niewiele z niego zostało. Kiedy odszedłem na parę kroków, usłyszałem huk i zadzwoniła do mnie przestraszona córka. Zapytała czy żyję, bo przez okno zauważyła, że moje auto się pali. Okazało się, że eksplodował samochód tego faceta - relacjonował Marian Wodzyński.

Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe. Całe szczęście, komenda straży znajduje się zaledwie jedną ulicę dalej. Ale i tak pierwsi na pomoc ruszyli nauczyciele z ZS 11. - Słyszeliśmy huk. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co się stało, ale widzieliśmy, że palą się auta. Nauczyciele chwycili za gaśnice i pobiegli na pomoc - mówiła nam dyrektorka szkoły. Jak się okazało szyba samochodu 45-latka wylądowała na dachu placówki. Na szczęście nic nikomu się nie stało, choć mogło dojść do tragedii, bo w szkole przebywało akurat 400 dzieci.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto