- Organizujemy mnóstwo konferencji, spotkań. Wypada jakoś przyjąć gości - wyjaśniają urzędnicy.
Co racja, to racja. Zresztą, jakby się przyjrzeć innym wydatkom, które ponosi się w Urzędzie, pieniądze na ciasto to "pikuś".
Najwięcej w magistracie wydaje się na tonery do drukarek i innych urządzeń biurowych. W ostatnim roku było to ponad 162 tysiące złotych. Nieco mniej, bo około 138 tys. złotych - wydaje się tu na rachunki telefoniczne.
- To chyba nikogo nie dziwi, bo w końcu wszystkie te wydatki związane są z naszą pracą. Po pierwsze musimy wiele spraw załatwiać telefonicznie, po drugie, sprawy, które załatwiamy petentom, wiążą się w większości z wydaniem dokumentu, a to koszt zakupu papieru i zakupu tuszu do drukarki - wyjaśniają w Urzędzie.
Na papier wydaje się w urzędzie ok. 62 tys. zł, a do tego dochodzą jeszcze wydatki związane z zakupem innych materiałów biurowych: od długopisów, po notatniki, nożyczki i inne pomoce. Na liście wydatków, śmiesznym wydaje się więc to, że na paliwo, które podobno jest coraz droższe, z miejskiej kasy wydaje się nie aż, ale jedynie 38 tys. rocznie. Tak przynajmniej było w minionym roku.
Dużo czy mało? Ile wydaje się w Waszych gospodarstwach domowych? A może urzędnicy powinni na czymś zaoszczędzić? Czekamy na Wasze opinie
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?