Darek Mildner, Piotr Lilla, Jarosław Baliński, Leszek Kopczyński, Andrzej Mandrysz oraz Wojciech Sarna mają za sobą już kilka wypraw, ale tą uważają za jedną z trudniejszych.
- Wejście na szczyt będzie jednym z trudniejszych, ponieważ na górze panuje temperatura nawet minus 40 stopni - mówi Piotr Lilla, jeden z uczestników wyprawy. I choć Chan Tengri to jeden z pięciu siedmiotysięczników, które wchodzą w skład Śnieżnej Pantery, to uczestnicy wyprawy na razie nie myślą o tych celach.
- Na razie skupiamy się na tym, żeby zaliczyć ten szczyt. O dalszych planach będziemy myśleć dopiero po szczęśliwym powrocie - dodaje Piotr Lilla, który do tego przedsięwzięcia przygotowywał się od kilku miesięcy biegając po górach.
Uczestnicy wylatują z Polski dzisiaj, ale dopiero w niedzielę wylądują na lodowcu Inlyczek Północny w Kirgistanie, gdzie będzie się znajdowała baza. Stamtąd w niedzielę cała grupa wyruszy na szczyt. Wyprawa ma potrwać około miesiąca. Powrót do kraju planowany jest na 20 sierpnia.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?