Jastrzębski Węgiel 1:3 Skra Bełchatów [ZOBACZ ZDJĘCIA]

- Z dwoma trenerami prowadzę osobiście rozmowy, z trzecim za pośrednictwem jego menedżera - tłumaczy sternik klubu z Jastrzębia. - Najbliżej nam do Castellaniego, który prowadził z powodzeniem Skrę i doskonale zna realia naszej ligi. Gdyby nie udało się "dogadać" z którymś z tej trójki, w rezerwie pozostaje jeszcze Raul Lozano - dodaje prezes Grodecki.

Nazwisko nowego trenera powinniśmy poznać w ciągu najbliższych dwóch tygodni.

- Do zdobycia jest jeszcze 51 punktów, więc musimy się spieszyć, ale z drugiej strony nie chcemy podejmować pochopnych decyzji - zapewnia prezes Jastrzębskiego Węgla.

Kreowany na jednego z kandydatów do medalu Jastrzębski Węgiel spisuje się w ligowych rozgrywkach poniżej oczekiwań. Nie pomogła nawet zmiana trenera. Prowadzący gospodarzy w meczu ze Skrą Bełchatów tymczasowy następca Igora Prielożnego, jego rodak Miroslav Palgut, nie zdołał odmienić zespołu i wicemistrzowie Polski ponieśli siódmą porażkę w lidze.

W meczu ze Skrą było widać już zalążki lepszej gry wicemistrzów Polski. Starczyło to jednak tylko na wygranie jednego seta.

- Zmiana trenera zawsze działa mobilizująco na zespół - uważa Benjamin Hardy. - Nie gramy jeszcze tego co można się po nas spodziewać, w następnych meczach jednak powinno być lepiej - nie traci optymizmu Australijczyk.

Gospodarze rozpoczęli to spotkanie bez Igora Yudina, który od kilku tygodni zmagał się z kontuzją. Australijczyk pojawił się na parkiecie dopiero w drugim secie.

- Trenuję z zespołem dopiero od zeszłego tygodnia, pierwsze skoki do ataku jednak zrobiłem dopiero przed meczem - wyjaśnia przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. Muszę spokojnie wejść w cykl treningowy, wkrótce forma powinna już rosnąć z meczu na mecz.

Mimo, że Yudin nie grał od początku zdobył 12 punktów. Więcej od niego uzyskał tylko Lukas Divis (13).