Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jastrzębski Węgiel - AZS Olsztyn 0:3. Pomarańczowi znów przegrali u siebie [ZDJĘCIA + RELACJA]

Piotr Chrobok
Jastrzębski Węgiel poniósł kolejną porażkę. Tym razem uległ AZS-owi Olsztyn.
Jastrzębski Węgiel poniósł kolejną porażkę. Tym razem uległ AZS-owi Olsztyn. Piotr Chrobok
Trzeci kolejny mecz przed własną publicznością przegrał Jastrzębski Węgiel. Co więcej, styl prezentowany przez jastrzębian jest mizerny. O ile w meczach z medalistami można było to jeszcze jakoś przełknąć, to coraz głośniejsze stają się głosy o kryzysie w zespole Pomarańczowych.

Nie najlepiej w ostatnich domowych meczach prezentowali się siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Podopieczni Roberto Santilliego w dwóch poprzednich spotkaniach przed własną publicznością nie ugrali nawet seta. Fakt faktem ich rywalami byli topowi przeciwnicy z polskiego podwórka. Najpierw jastrzębianie grali z Mistrzem Polski – Zaksą Kędzierzyn-Koźle, a następnie mierzyli się ze srebrnym medalistą MP, Projektem Warszawa, ale jeśli Pomarańczowi poważnie myślą o najwyższych laurach (a takie zapowiedzi głośno wypowiadano przed sezonem) nie mogą pozwalać sobie na takie wpadki.

Okazja do zatarcia marnego wrażenia pozostawionego w ostatnim czasie nadarzyła się już trzy dni po porażce ze stołeczną drużyną. We wtorek (12.11) do Jastrzębia przyjechał były zespół szkoleniowca jastrzębian, Roberto Santilliego – Indykpol AZS Olsztyn.

Jastrzębianie weszli w mecz jakby nieco niepewni. Pomarańczowi popełniali niewymuszone błędy jak choćby doktnięcie siatki przy stanie 7:6. Właśnie z tego powodu nawet mimo dobrej zagrywki ze strony Gladyra czy Kampy i ataków tego pierwszego nie byli potrafili osiągnąć wyraźnej przewagi. Na ich szczęście mylili się także goście z Olsztyna. Przy remisie 13:13 fantastycznym serwisem popisał się Wojciech Żaliński i dał przyjezdnym dwupunktowe prowadzenie. Stosunkowo niewielka strata wprowadziła niemałe zamieszanie po stronie Jastrzębskiego Węgla przez co aż dwa razy interweniował Roberto Santilli. Seta między innymi dzięki nieprawdopodobnym obronom 25:21 wygrał jednak AZS.

Przed drugim setem stało się jasne, że jeśli gospodarze chcą zagrać o pełną pulę muszę wyeliminować stare błędy. Poprawa była widoczna już na początku gołym okiem. Jastrzębianie nie grali na tyle bojaźliwie co w pierwszej odsłonie. Na przeszkodzie stanęła im jednak dobra dyspozycja przyjezdnych. Przełamanie nastąpiło przy prowadzeniu Pomarańczowych 9:8. Czteropunktową przewagę zbudował duet Fornal-Depowski. Pierwszy nękał AZS zagrywką, a po blokowych atakach drugiego piłki lądowały poza boiskiem. Wysiłki przyjmujących poszły jednak na marne, bo ze stanu 18:14 szybko zrobiło się 19:19. Po wyrównanej końcówce drugą partię także zgarnął Indykpol, który wygrał na przewagi 26:24.

Między drugą a trzecią odsłoną trener Roberto Santilli skrupulatnie tłumaczył swoim podopiecznym jak powinni zagrać, by wygrać. Sportowcy często przyznają jednak, że jeśli bardzo się czegoś chce, niekoniecznie to wychodzi. Modelowy tego przykład zaobserwować można było w Jastrzębiu. Pomarańczowi albo nie potrafili skończyć ataku albo koszmarnie się w nim mylili. Od prowadzenia 11:10 do stanu 14:11 dla gości żadna z piłek nie wpadła w pole gry. Pięć oddanych bez walki punktów sprawiło, że jastrzębanie nie mieli co marzyć o zwycięstwie. Ostatecznie ulegli gościom 29:31, a w całym meczu 0:3.

Kolejny mecz jastrzębian przed własną publicznością odbędzie się jeszcze w tym tygodniu. W piątek (15.11) w Hali Widowiskowo-Sportowej Pomarańczowi podejmować będą beniaminka tego sezonu PlusLigi, drużynę Ślepska Suwałki. Początek spotkania o godzinie 20:30.

Jastrzębski Węgiel – Indykpol AZS Olsztyn 0:3 (21:25, 24:26, 29:31)

Jastrzębski Węgiel: Konarski, Kampa, Gladyr, Vigrass, Depowski, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Bucki, Margarido, Hain, Rusek, Fromm

Indykpol AZS: Hadrava, Woicki, Seyed, Poręba, Andringa, Żaliński, Żurek (libero) oraz Kapica, Mousavi, Kowalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto