Jastrzębski Węgiel poznał terminarz fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pomarańczowi pierwszy mecz zagrają u siebie. Rywal? Jeszcze nieznany
Niedawno poznali rywali - choć jeszcze nie wszystkich - a teraz dowiedzieli się, kiedy z nimi zagrają. Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej (CEV) ogłosiła oficjalny terminarz na nadchodzące rozgrywki siatkarskiej Ligi Mistrzów, w której jako mistrzowie Polski będą występowali siatkarze Jastrzębskiego Węgla.
Pomarańczowi, którzy do grona najlepszych zespołów Europy trafili z "automatu" sięgając po wygraną w PlusLidze, w Lidze Mistrzów będą występować w grupie "A". W niej los skojarzył jastrzębian jak na razie z dwoma zespołami z Niemiec oraz Belgii.
Wiadomo już, że rywalami Jastrzębskiego Węgla będą VFB Friedrichshafen oraz Knack Roeselare. Jedyną niewiadomą wciąż pozostaje czwarta z ekip, która dołączy do polsko-niemiecko-belgijskiej trójki. Będzie to zespół wyłoniony na drodze trwających już eliminacji.
Wszystko wskazuje również na to, że w teorii będzie to najłatwiejsza przeszkoda do pokonania w Lidze Mistrzów. Wśród starających się o awans do CEV Champions League trudno doszukiwać się tuz siatkarskiego świata. Do grupy jastrzębian mogą trafić chociażby grecki Olympiakos Pireus czy portugalska Benfica Lizbona.
To właśnie z zespołem z eliminacji na dobry początek zmierzy się drużyna trenera Andrei Gardiniego. Pierwsze spotkanie Ligi Mistrzów zostanie rozegrane w Jastrzębiu, 30 listopada. Będzie to jednocześnie jedyny w tym roku mecz europejskich rozgrywek w Hali Widowiskowo-Sportowej. Kolejne przypadną już na 2022 rok.
25 stycznia do Jastrzębia przyjedzie Knack Roeselare, a w ostatniej kolejce fazy grupowej - 16 lutego - Pomarańczowi zmierzą się z VfB Friedrichshafen. Na tym wcale nie muszą się jednak zakończyć występy jastrzębian w Lidze Mistrzów. Jeśli ekipa trenera Gardiniego wygra swoją grupę lub znajdzie się wśród trzech najlepszych drużyn z drugich miejsc awansuje do fazy pucharowej rozgrywek.
A na to apetyty w Jastrzębiu są spore. Zdaniem Adama Gorola, prezesa Jastrzębskiego Węgla, obecny sezon jest tym, w którym warto postawić na zmagania na europejskiej arenie.
- Uważam, że to jest czas, żeby postawić na Ligę Mistrzów. Skład jest tak zbudowany. Szeroko, żeby rozegrać wszystkie rodzaje rozgrywek - mówi Adam Gorol, prezes JW, zaznaczając, że jak najbardziej realnym celem jest dojście do etapu final four.
Żądza sukcesów na arenie europejskiej w Jastrzębiu jest o tyle duża, że ostatnie dwa sezony były dla Pomarańczowych w Lidze Mistrzów nieudane. I co gorsza nie miało to nic wspólnego z postawą sportową drużyny.
W sezonie 2019/20 po kapitalnej grze w fazie grupowej wybuchła pandemia koronawirusa, która skutkowała zawieszeniem rozgrywek w momencie, gdy Jastrzębski Węgiel miał zaczynać rywalizację o najlepszą czwórkę rozgrywek.
Z kolei przed rokiem Pomarańczowi, chociaż dostali się do fazy grupowej LM po wygranych eliminacjach, znów z powodu pandemii nie mogli w niej zagrać. Pechowo, za każdym razem, gdy zbliżał się termin rozgrywek u któregoś z zawodników test na COVID-19 okazywał się pozytywny i jastrzębianie Ligę Mistrzów byli zmuszeni oglądać na szklanym ekranie telewizora.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?