JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 4:7. Lider znów ograł mistrza Polski

Prowadzący w tabeli hokeiści GKS Katowice po raz trzeci w tym sezonie wygrali z broniącym tytuły JKH GKS Jastrzębie. Katowiczanie umocnili się na czele Polskiej Hokej Ligi, a osłabiony kontuzjami mistrz kraju coraz wyraźniej odstaje od czołówki PHL.

Jastrzębianie muszą radzić sobie bez swoich czołowych obrońców. Urazy leczą Mateusz Bryk, Maris Jass i Siarhiej Bahalejsza, co odbija się na postawie defensywy JKH. Gospodarze niedzielnego spotkania zaczęli grę z animuszem i dwa razy obejmowali prowadzenie po golach grających w ich szeregach Łotyszy Vitālijsa Pavlovsa i Egilsa Kalnsa.

Katowiczanie szybko jednak przejęli inicjatywę na lodzie i na Jastorze strzelali bramki zarówno w przewadze jak i osłabieniu oraz gdy siły na tafli były wyrównane. W sumie zdobyli siedem goli i wygrali jak najbardziej zasłużenie.

JKH GKS Jastrzębie - GKS Katowice 4:7 (2:3, 1:3, 1:1)
Bramki 1:0 Vitālijs Pavlovs (2), 1:1 Grzegorz Pasiut (4), 2:1 Egils Kalns (7), 2:2 Joona Monto (12), 2:3 Maciej Kruczek (20), 2:4 Jakub Wanacki (35), 3:4 Artūrs Ševčenko (35), 3:5 Aleksandr Jakimienko (36), 3:6 Mateusz Michalski (38), 3:7 Grzegorz Pasiut (50), 4:7 Dominik Jarosz (59)

Kary Jastrzębie 10 minut, Katowice - 8 minut

Widzów 600

Jastrzębie Nechvatal (Kieler) - Kamaneu, Sevcenko E,, Urbanowicz, Jarosz, Pelaczyk - Górny, Matusik, Kasperlik, Rac, Kalns - Kostek, Horzelski, Sevceko A., Pavlovs, Razgals oraz Gimiński, Nalewajka R., Nalewajka Ł. i Bashirov.

Katowice Murray (Miarka) - Rompkowski, Jakimienko, Fraszko, Pasiut, Wronka - Kruczek, Wajda, Mularczyk, Monto, Bepierszcz - Hudson, Wanacki, Krężołek, Lehtonen, Eriksson - Musioł, Valtola, Ciepielewski, Michalski, Prokurat.