Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JSW: afera w dwóch kopalniach. Pijany górnik za łapówki dostawał L-4. 31 osób oskarżonych!

Jacek BOMBOR
JSW: afera w dwóch kopalniach. Pijany górnik za łapówki dostawał L-4. 31 osób oskarżonych!
JSW: afera w dwóch kopalniach. Pijany górnik za łapówki dostawał L-4. 31 osób oskarżonych! arc.
JSW: Górnicy z dwóch kopalń wiedzieli, że jak popiją, albo zaśpią - po lewe zwolnienie mogą iść albo do pani Kazimiery, albo do pana Andrzeja. To lekarze pierwszego kontaktu z Jastrzębia-Zdroju. W aferze łapówkarskiej z górnikami i lekarzami w roli głównej postawiono aż 673 zarzuty prokuratorskie 31 osobom.

JSW: afera w dwóch kopalniach. Pijany górnik za łapówki dostawał L-4. 31 osób oskarżonych!

Wtajemniczeni górnicy dwóch jastrzębskich kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej - zazwyczaj z Pniówka i Jas-Mos-u - wiedzieli, że jak popiją, po lewe “l-4” mogą pójść do dwóch lekarzy z przychodni umiejscowionej niedaleko kopalni.

Lepiej dać łapówkę, niż wylecieć z roboty

- Wolałem dać łapówkę, niż wylecieć z roboty. Teraz te bramki ustawiają na kopalniach, można na promile wylecieć dyscyplinarnie - tłumaczyli górnicy, których w sprawie prowadzonej od trzech lat przez jastrzębskich i pszczyńskich policjantów - przewinęło się kilkuset! Wieść się wśród górników niosła pocztą pantoflową...
- Początkowo wszczęto dochodzenie, w trakcie którego dążono do ustalenia pracowników kopalni, posługujących się niezgodnymi z rzeczywistością drukami L-4. Później, kiedy zebrana dokumentacja wskazała na możliwość wystąpienia przestępstwa dotyczącego przyjmowania korzyści majątkowych przez dwóch lekarzy z Jastrzębia-Zdroju, podjęto decyzję o wszczęciu śledztwa - precyzuje Bogusława Dudek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.

Łapówki od 20 do 200 złotych

Nadzorująca sprawę Prokuratura Rejonowa wysłała kilka dni temu akt oskarżenia w tej bulwersującej sprawie. Lekarze pierwszego kontaktu - 59-letnia Kazimiera S. przyjęła łącznie 4,4 tysiąca złotych łapówek, a 65-letni Andrzej H. 8 tysięcy 700 złotych.
- Kwoty łapówek jednorazowo wynosiły od 20 złotych do 200 złotych - wyjaśnia prokurator Jacek Rzeszowski, szef Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.
W tej sprawie - łącznie z lekarzami - jest 31 podejrzanych! To nie tylko sami górnicy, ale na procederze zarabiali też pośrednicy.
Za „fatygę” ceny wahały się od 50 do 100 złotych, co w skali miesiąca pozwoliło takiej osobie zarobić od 500 do 700 złotych. - Zdarzały się też sytuacje, że podczas jednej wizyty lekarskiej wypisywano zwolnienia dla kilku górników. Często jednak, kontakt owych pacjentów ograniczał się jedynie do przekazania pośrednikowi pieniędzy za usługę i danych, które miały znaleźć się na druku L-4 - mówi oficer znający sprawę.
Istotne jest to, że większość wypisywanych zwolnień wynikała z potrzeby usprawiedliwienia nieobecności w pracy po zakrapianym alkoholem spotkaniu lub zaspaniu. W żadnym z przypadków wypisanie druku L-4 nie wiązało się z chorobą - tłumaczą policjanci.
20 osób wręczających spośród oskarżonych to górnicy, którzy przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze. W przypadku dwóch osób postępowanie jest zawieszone - bo się ukrywają. Kilku kolejnych to pośrednicy (załatwiali m.in. lewe zwolnienia dla kolegów, ale sami też wręczali). - W większości przypadków podejrzanych górników obejmują podwójne zarzuty, nie tylko udzielania łapówki, ale i przedkładając dokumenty u pracodawcy, wyłudzenia tym samym nienależnych świadczeń chorobowych - wyjaśnia prokurator Rzeszowski.

294 lewe L-4 jako dowody rzeczowe

Śledczy wykonali tytaniczną pracę - setki stron dokumentacji musieli przejrzeć, przeanalizować, kilkudziesięciu świadków przesłuchano, wykonano mnóstwo okazań. Zabezpieczono również zakwestionowane druki L-4. Aż 294 uznano za dowody rzeczowe.
Łącznie w całej sprawie postawiono 673 zarzutów! Ile zarzutów dostali lekarze?

Pani Kazimiera ma 352 zarzuty, w tym 176 łapówkarskich. Andrzej H. ma łącznie 236 zarzutów, z czego 118 przyjęcia korzyści majątkowych.
- Lekarka nie przyznała się do stawianych jej zarzutów, odmówiła składania zeznań. Natomiast lekarz przyznał się. Wobec nich zastosowaliśmy środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych, także zabezpieczyliśmy majątek na poczet grożącej kary grzywny oraz obowiązek naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych - wyjaśnia prokurator Jacek Rzeszowski.

Lekarzom grozi nawet do 12 lat więzienia. Z kolei górnicy również - prócz poważnej odpowiedzialności karnej - mogą mieć kłopoty z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, który może się domagać zwrotu pieniędzy wypłaconych z tytułu zakwestionowanych druków. To wyjaśni się na etapie postępowania sądowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto