JSW stara się o 1,65 mld zł kredytu. Chce za te pieniądze budować farmy fotowoltaiczne, rozwijać program gospodarczego wykorzystania metanu

Pozwoli na rozwój, a przy okazji uda się go zaciągnąć na bardzo dobrych warunkach. Między innymi w taki sposób Jastrzębska Spółka Węglowa argumentuje słuszność kredytu, jaki ma zamiar wziąć. Władze JSW ubiegają się o pożyczkę w wysokości 1,65 miliarda złotych. Ogromne pieniądze, spółka miałaby przeznaczyć chociażby na inwestycje związana z ekologią.

- Pieniądze będą mogły być wykorzystane m.in. na dalszy rozwój Programu Gospodarczego Wykorzystania Metanu lub na zaplanowaną budowę farm fotowoltaicznych - wskazuje Tomasz Siemieniec, rzecznik prasowy JSW.

To z kolei wiąże się z realizacją przyjętej w przedsiębiorstwie strategii środowiskowej, zakładającej ograniczenie śladu węglowego, produkowanego przez nie aż o 30 procent w ciągu siedmiu najbliższych lat.

- Starania o kredyt wpisują się w przyjętą przez grupę JSW strategię środowiskową do roku 2030, która zakłada zarówno kontynuację działalności wydobywczej z rozwojem kopalń, jak i zawiera konieczny współcześnie aspekt odpowiedzialności za wpływ spółki na środowisko naturalne - mówi Robert Ostrowski, zastępca prezesa zarządu JSW ds. ekonomicznych.

Pieniądze z kredytu, o jaki ubiega się górniczy gigant, mogłyby posłużyć także innym celom niż inwestycje ekologiczne. - Dzięki pozyskaniu finansowania spółka w ciągu następnych kilku lat będzie mogła nie tylko realizować określone działania w zakresie zielonej transformacji, ale generalnie we wszystkich aspektach swojej działalności - podkreśla Robert Ostrowski.

Ponadto, z tych pieniędzy JSW mogłaby także skorzystać w "podbramkowej sytuacji", gdyby na przykład doszło do jakichś zawirowań na światowych rynkach. W spółce tłumaczą bowiem, że udostępnione jej środki mogą, ale nie muszą być wykorzystane.

- To bardzo ważne dla JSW, działającej na rynku koniunkturalnym. Pozwoli to uniknąć takich sytuacji jak choćby ostatni kryzys na rynkach węgla koksowego i stali w latach 2020-21, podczas którego w JSW niedobory gotówki sięgały 4,5 miliarda złotych - zaznaczają przedstawiciele spółki.

Tak szerokie wykorzystanie pożyczonych funduszy jest możliwe dzięki typowi kredytu, w jakim ma on zostać udzielony. Jak informuje JSW, ma on być finansowany w formule SLL (Sustainability Linek Loan).

- To nowoczesna i atrakcyjna forma kredytowania przedsiębiorstwa oparta o cele ESG. Oznacza to zapewnienie wsparcia działań spółki w powiązaniu z określonymi wskaźnikami zrównoważonego rozwoju - przekazują w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

Mimo ambitnych planów, wykorzystania pieniędzy, Jastrzębska Spółka Węglowa jeszcze ich nie ma. Wprawdzie zgodę na zaciągnięcie kredytu dały już rada nadzorcza, a także walne zgromadzenie spółki, to najważniejszym krokiem będzie jednak zielone światło na kredyt od banków, które miałyby go udzielić.

Już teraz wiadomo, że jeśli te by się zgodziły, pieniądze JSW pożyczyłyby m.in. PKO Bank Polski, Bank Gospodarstwa Krajowego, czy Alior Bank.

W JSW już teraz zauważają także, że gdyby uzyskanie kredytu się udało, byłby to ogromny sukces. Zwłaszcza biorąc pod uwagę niechęć instytucji finansowych do udzielania kredytów firmom z branż wydobywczych, a w szczególności związanych z wydobyciem węgla.

Kredyt spółce ma zostać udzielonych w trzech walutach: w złotówkach, euro i dolarach. Czas na spłacenie pożyczki JSW miałaby dokładnie do 28 grudnia 2030 roku.

Entuzjazmu, jaki w związku ze staraniami o kredyt panuje w spółce nie podzielają działające w niej związki zawodowe. Związkowcy mają spore obawy co do pożyczki. Jak wskazują, przed niemal dziesięciu laty JSW również zaciągnęła kredyt i wówczas omal nie doprowadziło to do jej bankructwa.

- Chcemy przytoczyć sytuację naszej spółki z roku 2014 i 2015. Wtedy to zaciągnęliśmy kredyt w podobnej wysokości na zakup kopalni Knurów-Szczygłowice to spowodowało, że w efekcie pogorszenia się sytuacji rynkowej i braku środków finansowych na spłatę zaciągniętych zobowiązań groziła nam upadłość - przypominają cytowani przez Portal Krajowej Sekcji Górnictwa Węgla Kamiennego "Solidarności Górniczej", związkowcy JSW.

Do obaw związkowców JSW oficjalnie się nie odnosi. W spółce przekonują jednak, że to odpowiedni moment na takie zobowiązania.

- Biorąc pod uwagę obecną, dobrą sytuację rynkową, związaną z wysokimi cenami węgla i koksu, wpływającą pozytywnie na wyniki Grupy Kapitałowej JSW, to jest najlepszy moment na pozyskanie nowej struktury finansowania, na korzystniejszych warunkach - podkreśla Robert Ostrowski, wiceprezes JSW.

Dodatkowo, w JSW wskazują na atrakcyjne warunki kredytu, jakie udało się jej wynegocjować. - Po kilkunastu miesiącach negocjacji z podmiotami finansowymi ustalono warunki nowego finansowania, tzn. niższe marże, długi okres finansowania czy okres karencji - wyliczają w spółce, dodając, że nowe finansowanie ma być trzy razy wyższe od poprzedniego, przy zachowaniu takich samych zabezpieczeń.