- Obowiązkiem przedsiębiorcy górniczego jest naprawienie szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego, a gdy jest to niemożliwe lub koszty rażąco przekraczałyby wielkość poniesionej szkody jej naprawa następuje poprzez zapłatę jednorazowego odszkodowania. Wielkości szkody nie wyceniają pracownicy kopalni tylko niezależni rzeczoznawcy, którzy dokonują tego zgodnie z obowiązującymi ich standardami i procedurami. I nie chodzi tu tylko o same domy, ale także o grunty rolne i leśne, ponieważ kopalnia wypłaca odszkodowanie także za straty w zasiewach i plonach - informują w spółce.
- O wypłatę pieniędzy nie trzeba z JSW walczyć w sądzie, gdyż ponad 98 napraw odbywa się w drodze ugody zawartej między kopalnią a właścicielem nieruchomości. Niecałe 2 procent spraw, które trafia do sądu, jest niewielkim odsetkiem, biorąc pod uwagę o jak ważne i budzące emocje sprawy chodzi - zapewniają władze spółki.
Jak się okazuje, kwota ta z roku na rok rośnie. Jeszcze w roku 2008 JSW wydała na likwidację szkód wydała prawie połowę mniej, bo 57,5 mln złotych, a np. w 2011 roku – 85, 6 mln złotych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?