Kataklizm oszczędził Jastrzębie. Spokojna noc w mieście. Strażacy nie byli zmuszeni do interwencji. Obyło się bez strat po burzach

To nie była spokojna noc w województwie śląskim. Sygnalizowane przez synoptyków burze nawiedziły przetoczyły się nad regionem. Najbardziej dotknęły północnej części województwa. Burze postawiły na równe nogi mieszkańców i strażaków. Ci pierwsi drżeli z obawy przez utratą dobytku, drudzy co rusz interweniowali wzywani do kolejnych zdarzeń.

Łącznie w całym województwie strażacy odnotowali blisko tysiąc wyjazdów. Szczęśliwie do ani jednej spowodowanej pogodą interwencji nie została zadysponowana straż pożarna z Jastrzębia-Zdroju! Jak zdradza nam st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy jastrzębskiej KM PSP łącznie w środę, 14 lipca strażacy wyjeżdżali zaledwie trzykrotnie.

Straż pożarna dwukrotnie gasiła płonące przy ulicy Podhalańskiej trawy i krzewy, a następnie śmieci. Do pożaru suchej trawy jastrzębscy strażacy zostali też zadysponowani w pobliskich Gołkowicach.

Nawałnica największe szkody wyrządziła w powiatach: częstochowskim, myszkowskim, zawierciańskim i żywieckim oraz w Dąbrowie Górniczej. Burza zrywała tam dachy, zalewała piwnice, przewracała drzewa.

Z powodu szalejących burz konieczna była ewakuacja kilku obozów harcerskich. Ewakuowano między innymi obozy pod Zawierciem, Częstochową i Bielsko-Białą. Trudna sytuacja panowała także na drogach i trasach kolejowych.

Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego, bez prądu pozostaje ponad 12,5 tysiąca odbiorców. Nie odnotowano natomiast przekroczeń stanu poziomu wód na rzekach w województwie.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed kolejnymi burzami. Synoptycy wydali kolejne ostrzeżenie między innymi dla Jastrzębia-Zdroju. Jak prognozują, mogą występować burze z gradem.

- Prognozowane są burze, którym miejscami będą towarzyszyć opady deszczu do 30mm oraz porywy wiatru do 80km/h. Miejscami grad - ostrzegają synoptycy.

Ostrzeżenie obowiązuje od godziny 12:00 do 20:00, w czwartek, 15 lipca.