Z Kazimierzem Szynalem, prezesem JKH GKS Jastrzębie, rozmawia Jacek Sroka .
Ochłonęliście już po półfinałowej porażce z Cracovią?
Nie robimy z tej przegranej tragedii, bo dla nas już sam awans do półfinału mistrzostw Polski był dużym sukcesem. Porażki z krakowianami na ich lodowisku były trochę za wysokie, ale teraz drużyna ma o nich zapomnieć i skupić się na czekających nas meczach z Unią Oświęcim o brązowy medal. W dalszym ciągu chcemy stanąć na podium.
W meczach o brąz zamieszanie wywołuje kwestia bonusa.
Z tego co ja wiem, to Unia przystąpi do tej rywalizacji z uprzywilejowanej pozycji. Oświęcimianie zajęli wyższe miejsce w tabeli i aby zdobyć brąz muszą z nami wygrać dwa razy, a my, żeby stanąć na podium, musimy ich pokonać trzykrotnie.
Rywalizacja o brąz rozpocznie się dopiero 11 marca w Oświęcimiu. Tak długa przerwa nie wybije hokeistów JKH z rytmu meczowego?
Dla nas jest ona na rękę, bo przez występy siatkarzy Jastrzębskiego Węgla w Lidze Mistrzów znów przez kilka dni nie mogliśmy korzystać z naszego lodowiska. Od środy zaczynamy już jednak normalnie trenować u siebie.
Na meczach z Cracovią frekwencja na meczach w Jastrzębiu nie była zbyt wysoka.
Bo graliśmy w środku tygodnia. Pierwszy mecz na Jastorze z Unią odbędzie się w niedzielę 13 marca i mam nadzieję, że wtedy padnie rekord frekwencji w tym sezonie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?