Kolejny z górników poszkodowanych w kopalni Pniówek opuścił Centrum Leczenia Oparzeń. W szpitalu wciąż przebywają czterej jego koledzy
Kolejny z górników, poparzonych w wyniku wybuchu metanu w kopalni Pniówek opuścił Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Informację o wypisaniu mężczyzny do domu podała siemianowicka lecznica.
- Z Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śl. wypisano dzisiaj (w czwartek, 26 maja) kolejnego górnika poszkodowanego w wybuchu metanu w kopalni Pniówek - poinformował Wojciech Smętek z Centrum Leczenia Oparzeń.
Stan mężczyzny był na tyle dobry, że jego dalsza hospitalizacja nie miałaby sensu. Inaczej jest w przypadku pozostałych czterech górników poszkodowanych na Pniówku.
- Czterech ciężej poszkodowanych górników z oparzeniami ciała oraz dróg oddechowych nadal pozostaje w siemianowickim szpitalu - przyznaje Wojciech Smętek, dodając, że spośród nich jeden hospitalizowany jest na oddziale rehabilitacji.
Przypomnijmy, po wybuchu metanu w kopalni Pniówek, który miał miejsce 20 kwietnia, w Centrum Leczenia Oparzeń przebywało kilkudziesięciu poszkodowanych górników i ratowników górniczych. Niektórzy z nich trafili do szpitala dopiero kilka dni po eksplozji w kopalni, gdy po badaniach wykryto u nich tzw. izolowane oparzenia dróg oddechowych.
Lekarze CLO w Siemianowicach robili co mogli, żeby pomóc poszkodowanym wrócić do zdrowia. Dokonywano u nich przeszczepów skóry, zakładano hodowle komórek. Niestety, mimo ich wysiłków w szpitalu zmarło pięć osób. Byli to górnicy, którzy trafili do lecznicy w bardzo poważnym stanie. Zdiagnozowano u nich poparzenia trzeciego stopnia, którymi objęte było kilkadziesiąt procent powierzchni całego ciała.
W sumie w wybuchu metanu zginęło natomiast dziewięć osób. Siedem osób wciąż przebywa tysiąc metrów pod ziemią i ma status zaginionych.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?