Kto będzie leczył małych pacjentów w Jastrzębiu-Zdroju? W przychodni przy ul. Łowickiej pozostał zaledwie jeden pediatra! Rodzice załamani
W Jastrzębiu nie ma kto leczyć dzieci! Mali pacjenci uczęszczający do przychodni NZOZ "Zdrowie" przy ul. Łowickiej w Jastrzębiu-Zdroju z dnia na dzień zostali pozbawieni opieki medycznej. Stało się tak po odejściu dwóch lekarek.
Jedna z nich po nabyciu praw emerytalnych, miała zdecydować się przejść na emeryturę, z kolei druga postanowiła odejść z pracy. Problem polega na tym, że przychodni nie udało się zakontraktować w ich miejsce nowych lekarzy-pediatrów.
Dla rodziców dzieci to sytuacja nie do pomyślenia. Dodatkowo, bulwersuje ich też sposób, w jaki się o tym dowiedzieli. Informacja pojawiła się na facebook'owej stronie internetowej. Ponadto przekazano ją w takiej formie, która również podniosła ciśnienie rodzicom.
"Pacjenci zdeklarowani do w/w lekarzy proszeni są o złożenie deklaracji w innej przychodni" - mogli przeczytać na drzwiach placówki.
- Poczuliśmy się tak, jakby ktoś powiedział nam "idźcie sobie gdzie indziej, tutaj nie macie czego szukać" - tłumaczą rodzice, podkreślając, że chodzi przecież o zdrowie dzieci.
Wcześniej, nikt nie przekazał rodzicom, że ich pociechy mogą zostać bez opieki lekarzy. - Przychodnia poinformowała nas, że w związku z odejściem dwóch lekarek, rodzice muszą przepisać swoje dzieci do innych przychodni w Jastrzębiu - mówi nam pani Manuela, której córka oraz wnuk znajdowali się pod opieką przychodni.
Tu niestety pojawił się kolejny problem. Okazało się, że inne przychodnie także nie są w stanie zapewnić opieki małym pacjentom.
- Córka obdzwoniła wszystkie przychodnie w Jastrzębiu, ale żadna z nich nie jest w stanie przyjąć dodatkowych pacjentów. Wszyscy pediatrzy są tak obłożeni - wyjaśnia jastrzębianka.
Przerażeni wizją braku lekarza dla swoich dzieci rodzice postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Pan Sebastian, którego dwóch synów leczyło się u jednej z lekarek, która zdecydowała się pożegnać z przychodnią, postanowił osobiście porozmawiać z kierownictwem przychodni. Rozmowa nie przyniosła jednak oczekiwanego skutku.
- Kierownik przychodni wyjaśnił, że placówka stara się pozyskać lekarzy, ale tych nie udało się zakontraktować - przyznaje pan Sebastian, który z NZOZ "Zdrowie" odszedł z kwitkiem.
W tunelu pojawiło się jednak światełko. Jak dowiedzieli się rodzice, zgodnie z przepisami jeśli w przychodni jest przynajmniej jeden pediatra, to on ma obowiązek przyjąć pacjentów. Sęk w tym, że to niemożliwe. Któregoś z dni do jedynego pediatry w ośrodku zdrowia przy Łowickiej zapisało się aż 78 dzieci!
Tymczasem, w placówce przyznają, że problem z lekarzami jest, ale nie do tego stopnia, jak odebrali go rodzice. Rzeczywiście spotęgowało go odejście jednej z lekarek na emeryturę. Co do drugiej przychodnia nie udziela informacji.
- Nie ma konieczności przepisywania pacjentów do innych przychodni - odpierają w NZOZ "Zdrowie" w Jastrzębiu.
Jak tłumaczą niefortunna w opinii rodziców kartka na drzwiach była jedynie sugestią. - Chcieliśmy zasugerować, że może być problem z rejestracją do lekarzy pediatrów - zaznaczają w przychodni.
Jednocześnie w przychodni przy Łowickiej przyznają, że cały czas trwają poszukiwania pediatry do zatrudnienia. - Szukamy lekarza, jeżeli uda nam się z którymś porozumieć zatrudnimy go - zaznaczają w jastrzębskiej placówce.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?