Mija tydzień od zwolnienia ze stanowiska pierwszego szkoleniowca Jastrzębskiego Węgla trenera Roberto Santilliego. Powodem, dla którego zarząd klubu postanowił podziękować Włochowi były rozczarowujące wyniki, jakie drużyna osiągała pod jego wodzą, a także mizerny poziom gry jastrzębian.
Zarząd Klubu Sportowego Jastrzębski Węgiel S.A. informuje, że z dniem 19 listopada 2019 roku zwalnia Roberto Santilliego z obowiązku pełnienia funkcji pierwszego trenera zespołu KS Jastrzębski Węgiel. Podstawą decyzji jest niesatysfakcjonujący poziom gry zespołu oraz brak oczekiwanych wyników sportowych - obwieścił w oficjalnym piśmie prezes JW Adam Gorol.
Jednocześnie klub poinformował, że do czasu znalezienia następcy Santilliego jego obowiązki przejmie Luke Reynolds, który w Jastrzębskim Węglu sprawuje również funkcję trenera przygotowania motorycznego.
Zwolnienie Santilliego momentalnie wywołało lawinę spekulacji, mówiącą o tym kto przejmie schedę po Włochu. Początkowo pojawiły się głosy, że następca 54-letniego Santilliego zostanie jego rodak, który pracował już w Jastrzębiu, Lorenzo Bernardi. Z Pomarańczowymi łączony był też Slobodan Kovac, obecny trener reprezentacji Serbii, z którą we wrześniu sięgnął po złoto Mistrzostw Europy.
Jak donosi Przegląd Sportowy swoje zainteresowanie pracą w Jastrzębiu wyrażają inni wielcy szkoleniowcy, wśród których znajdują się nazwiska takie jak Lozano czy Castellani (byli selekcjonerzy reprezentacji Polski), a w sumie oferty Jastrzębskiemu Węglowi wysłało ośmiu trenerów, w tym jeden Polak. Prezes JW Adam Gorol wydaje się jednak nie spieszyć z wyborem nowego sternika.
Rozmawiamy z wybranymi szkoleniowcami, ale nie są to jeszcze zaawansowane negocjacje - powiedział na łamach "PS" Adam Gorol.
Prezes jastrzębian dodaje, że drużyna skupia się na najbliższych meczach. Wyjaśnia także, iż zatrudnienie nowego trenera po tym jak w debiucie Reynoldsa Pomarańczowi rozbili Aluron Virtu CMC Zawiercie (3:0) byłoby wobec Australijczyka nieeleganckie.
Jeżeli Luke przejął nasz zespół w tak trudnym momencie, a w ostatnim meczu zaprezentowaliśmy realny poziom możliwości naszej drużyny, to byłoby nieeleganckie podejmowanie decyzji o nowym szkoleniowcu w tej chwili. Luke ma świadomość, że to rozwiązanie na jakiś czas, ale przede wszystkim skupiamy się na najbliższych meczach - tłumaczył prezes JW.
Kibice siatkówki w Jastrzębiu nie mają zatem co oczekiwać, że w nachodzących dniach poznają nazwisko nowego trenera Jastrzębskiego Węgla. W dwóch najbliższych spotkaniach kolejno z Cerradem Eneą Czarnymi Radom na wyjeździe oraz z PGE Skrą Bełchatów jastrzębian najprawdopodobniej poprowadzi jeszcze Luke Reynolds.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?