Marzena Erm znów zaskakuje energią! Poszła na pielgrzymkę

Marzena Erm znów zaskakuje energią! Poszła na pielgrzymkę do Częstochowy

Na blogu Misja Rakija, który opowiada, jak jastrzębianka Marzena Erm radzi sobie z chorobą, pojawiła się kolejna zaskakująca informacja. Niedawno Marzena wróciła z podróży po Gruzji i Albanii i dowiedziała się, że jej dawcą zostanie Brazylijczyk.

Zanim jednak Marzena przejdzie przeszczep, postanowiła wybrać się na pielgrzymkę w Grupie Pokutnej.

- Grupa Pokuta. Do naszej grupy zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby odbyć pielgrzymkę w charakterze pokuty i umartwienia. Podczas drogi chcemy zachowywać całkowite MILCZENIE, stąd radosno - skaczące pieśni pielgrzymkowe raczej nie pojawią się w naszym repertuarze. Cisza przerywana będzie tradycyjnymi modlitwami Kościoła (liturgia godzin, różaniec itp) oraz konferencjami. Chcemy także podczas drogi znaleźć czas na osobistą modlitwę oraz medytację Słowa Bożego. Każdy, kto wybierze się z nami, decyduje się zatem na noszenie z sobą Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu. Chcemy by te 7 dni stały się rekolekcjami, umartwieniem, modlitwą skruchy jak i ciągłym uwielbieniem Stwórcy - czytamy na blogu Marzeny.

- Idę już szósty dzień z krakowskimi dominikanami w grupie pokutnej, gdzie przede wszystkim milczymy, z krótkimi przerwami na jęki z powodu pęcherzy na stopach;) Jak zobaczycie 150 kulawych i istot z mega plecakami w drodze to szukajcie tam mnie;) Przechodzimy codziennie około 30 km. Jestem zmęczona i mega szczęśliwa. W drodze beczę, bo czuje, że nie mam już sił i chce do mamy;) Potem wielka radość z tego wszystkiego, czego tu doświadczam. Świetni ludzie, genialne konferencje, tydzień niesamowitych doświadczeń i wspaniałych rozmów.
Jest cudownie, po prostu cudownie - relacjonowała Marzena, która już wróciła do domu i przyjęła kolejną dawkę chemioterapii.