Miejska wigilia w Jastrzębiu. Na placu im. WOŚP mieszkańcy zasiedli przy wspólnych stołach! Były świąteczne życzenia, barszcz i krokiety

To zdecydowanie była najbardziej świąteczna cześć jastrzębskiego jarmarku bożonarodzeniowego. Ostatniego dnia świątecznej imprezy odbywającej się w ostatni przedświąteczny weekend odbyła się miejska wigilia. Na placu im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy rozstawiono stoły, przy których zasiedli mieszkańcy.

Jastrzębianie, którzy zdecydowali się wziąć udział w miejskiej wigilii, mogli posilić się świątecznymi potrawami: krokietem oraz barszczem. Ten drugi przygotowano na kilka chwil przed wigilią, w ramach świątecznego gotowania na jarmarku.

Jedzenie przy wigilijnych stołach było jednak tylko dodatkiem. Nie zabrakło również opłatka, którym można było się podzielić i wzajemnie złożyć sobie życzenia. Od życzeń jastrzębska wigilia też się rozpoczęła. Mieszkańcom złożyła je prezydent Anna Hetman.

- Chcieliśmy państwu życzyć przede wszystkim zdrowia i radosnych, pięknych, ciepłych i rodzinnych świąt. Niech te życzenia, które będą składane przy okazji świąt, przy choince, niech się spełniają, niech przyniosą nadzieję na lepszy, piękniejszy rok 2023 - życzyła mieszkańcom prezydent Hetman.

Jarmark bożonarodzeniowy w Jastrzębiu trwał od 16 do 18 grudnia. Oprócz miejskiej wigilii, w jego ramach odbywały się również inne wydarzenia. Głównie były to występy artystyczne. Na stojącej na placu im. WOŚP scenie zaprezentowali się lokalni artyści. Wystąpił m.in. Big Band KWK Borynia, góralska kapela Zbójnicy, czy zespół folklorystyczny związany z jednym z jastrzębskich KGW - Niezapominajki.

Nieopodal sceny stanęły też kramy, w których uczestnicy jarmarku mogli kupować ręcznie wykonane świąteczne ozdoby, czy swojskie wyroby na wigilijny stół. Atrakcji nie zabrakło również dla najmłodszych, którzy mogli korzystać z karuzeli.

Jak zauważyli organizatorzy, tegoroczny jarmark był wyjątkowy za sprawą pogody. W poprzednich latach zazwyczaj towarzyszyła mu deszczowa aura. Tym razem dodatkowego uroku dodał mu śnieg. Ten był też jednak powodem wzmożonej pracy organizatorów, którzy, żeby jarmark mógł się odbyć musieli wywieźć z placu im. WOŚP dwadzieścia wywrotek śniegu!