- Z naszych kranów leci tylko zimna woda. Nie możemy umyć się jak przystało na cywilizownych ludzi pod prysznicem lub w wannie. Wodę trzeba podgrzewać. Jak długo będziemy skazani na życie w takich warunkach? – dopytuje pani Paulina (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Krakowskiej.
W środę przed Bożym Ciałem w klatkach schodowych budynków pojawiły się kartki, że będą przerwy w dostawie ciepłej wody. Rzeczywiście leciała w kratkę.
- W samo Boże Ciało ciepła woda popłynęła z kranów dopiero w południe. Pojawiła się jednak plotka, że po osiedlu chodzą panowie ze spółki, która ją dla nas podgrzewa i zakręcają krany. Po czym idzie ktoś ze spółdzielni i ją odkręca. W związku z tym ciepła woda raz była, a raz nie... A od piątku w ogóle nie ma ciepłej wody – dziwi się pani Paulina.
Jak dodaje, przy Krakowskiej w tak niekomfortowej sytuacji znajdują się mieszkańcy co najmniej trzech bloków, którymi administruje spółdzielnia Saturn. Budynek należący do wspólnoty mieszkaniowej ma ciepłą wodę. Wywnioskować z tego można byłoby, że problem leży po stronie Saturna.
- Nasza administracja twierdzi, że powodem jest awaria. Natomiast jeszcze w piątek zadzwoniłam do spółki energetycznej w Jaworznie, która dostarcza nam ciepłą wodę, by dopytać o szczegóły. Usłyszałam, że nie mamy ciepłej wody, bo spółdzielnia Saturn zalega z opłatami. Dzisiaj (19 czerwca) rozmawiałam z prezesem spółdzielni, który przyznał, że faktycznie są zaległości, ale za ogrzewanie, a nie za ciepłą wodę, która ma popłynąć jutro, czyli 20 czerwca – zaznacza czeladzianka.
Dodaje, że w informacji dla mieszkańców podano, że przyczyną jest awaria, a tymczasem prawdziwy powód jest inny.
Co na to SM Saturn w Czeladzi?
- Ciepła woda nie leci z powodu awarii i zadłużenia wobec spółki dostarczającej ciepło. Natomiast w 100 procentach uregulowane są płatności za podgrzewanie wody. Ponieważ brak ciepłej wody w mieszkaniach stanowi dużą uciążliwość dla mieszkańców, próbujemy wpłynąć na spółkę, by nie robiła nam kłopotów – odpowiada Andrzej Źrałek, wiceprezes ds. technicznych, który właśnie wrócił ze spotkania w Jaworznie.
Zapewnia, że w ciągu tygodnia zostaną uregulowane należności za ciepło.
- To jeden z naszych argumentów. Mówimy też, że przecież w blokach mieszkają rodziny z małymi dziećmi, a spółka i tak niedługo dostanie swoje pieniądze. Chciałbym zwrócić uwagę, że spółdzielnie mieszkaniowe pobierają wszystkie opłaty. Nikogo nie interesuje, że jesteśmy bezpłatnym inkasentem za media i podatki. Jesteśmy chłopcem do bicia – dodaje wiceprezes.
Mówi, że spółka może zakręcić kurek już po miesiącu niepłacenia przez spółdzielnię, a ta może to zrobić dopiero po trzymiesięcznym postępowaniu wobec niesolidnych lokatorów.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?