Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Polnej w Jastrzębiu-Zdroju walczą o montaż lustra. Urząd odmawia tłumacząc to kwestiami technicznymi

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Gdy na pobliskich polach uprawnych rośnie kukurydza, niemal całkowicie ogranicza widoczność na skrzyżowaniu ulicy Polnej z Pochwacie
Gdy na pobliskich polach uprawnych rośnie kukurydza, niemal całkowicie ogranicza widoczność na skrzyżowaniu ulicy Polnej z Pochwacie GSV
Wydaje się, że z pozoru prosta prośba mieszkańców o montaż lustra drogowego przy skrzyżowaniu nie powinna stanowić problemu. Jest jednak zupełnie inaczej. Mieszkańcy ulic Polnej i Pochwacie zaapelowali do Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju o montaż lustra, w celu poprawy bezpieczeństwa na drodze. Gdy tylko wyrosną plony na pobliskich polach, niemal całkowicie zasłaniają one wyjazd z drogi, tworząc zagrożenie dla poruszających się tą drogą mieszkańców. Urzędnicy tłumaczą, że montaż lustra nie jest możliwy, ze względu na brak możliwości spełnienia warunków technicznych. Co to oznacza dla samych mieszkańców?

Od kilku miesięcy trwa walka mieszkańców ulicy Polnej o montaż lustra drogowego na skrzyżowaniu z ulicą Pochwacie. Jastrzębianie walczą o poprawę bezpieczeństwa na wskazywanym skrzyżowaniu, bo gdy na pobliskich polach pojawiają się uprawy kukurydzy, praktycznie całkowicie zasłaniają wyjazd z ulicy Polnej. Jak słyszymy, doprowadza to do wielu groźnych sytuacji, w których mieszkańcy ryzykują wyjazdem na środek skrzyżowania, by móc wydostać ze swojej ulicy. Inni kierowcy się denerwują, następują niepotrzebne konflikty.

Na dodatek po otwarciu Drogi Głównej Południowej, ruch na wąskiej ulicy Pochwacie mocno się zwiększył. Wielu kierowców traktuje tę ulicę jako skrót, z dużą prędkością kierując się w stronę centrum miasta. Auta się mijają, na drodze nie ma pobocza, a dzieci chodzą tędy do pobliskiej szkoły.

Apel o montaż lustra

By poprawić bezpieczeństwo na feralnym skrzyżowaniu, mieszkańcy kilkukrotnie apelowali do Urzędu Miasta w Jastrzębiu-Zdroju o montaż lustra drogowego. W tym celu zebrali prawie sto podpisów. Za byli wszyscy mieszkańcy ulicy Polnej.

- Podczas wyjeżdżania z ulicy Polnej, kierujący pojazdami zmuszeni są do nadmiernego wysunięcia się na pas jezdni ulicy Pochwacie, powodując tym realne zagrożenie spowodowania kolizji. Zwracamy się z prośbą o podjęcie działań, które wpłyną na poprawienie bezpieczeństwa mieszkańców, czyli zamontowanie lustra - czytamy w piśmie złożonym przez mieszkańców ulicy Polnej.

Ku zaskoczeniu mieszkańców, urzędnicy odmówili montażu lustra. Podkreślają, że faktycznie ograniczenie widoczności istnieje, lecz brak możliwości montażu lustra tłumaczą niemożnością spełnienia warunków technicznych.

- Ograniczenie widoczności wynika z bardzo wąskich pasów drogowych i przylegających po obu stronach jezdni pól uprawnych. W zależności od pory roku i rodzaju upraw widoczność jest ograniczona po prawej lub lewej stronie ulicy Polnej. Naprzeciw włączenia ulicy Polnej do ulicy Pochwacie zlokalizowane są dwa zjazdy. Na zieleńcu pomiędzy zjazdami jest umieszczony słup energetyczny. Konieczne jest zachowanie odległości od słupa, jak również zachowanie skrajni drogi i zjazdów. Odmowa ustawienia lustra była spowodowana brakiem możliwości spełnienia warunków technicznych oraz koniecznością lokalizowania urządzeń bezpieczeństwa ruchu w pasie drogowym drogi publicznej. Ponadto przeszkoda utrudniająca obserwację drogi powinna być stała - odpowiada Robert Cichowicz, zastępca Prezydenta Miasta Jastrzębie-Zdrój.

W odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie słyszymy, że kłopotliwą kwestią jest to, w którą stronę powinno być skierowane lustro.

- Nie ma dostępnych luster, które wskazywałyby pojazdy nadjeżdżające z obu stron lub raz z jednej, a raz z drugiej strony - informuje nas Małgorzata Krzeszkiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój.

Inaczej widzą to sami mieszkańcy.

- Urzędnicy tłumaczą, że lustro nie jest w stanie złapać dwóch kierunków. To jaki jest problem, żeby zamontować dwa lustra? Gdziekolwiek gdzie jest trudny wyjazd stosuje się lustra - wskazuje z kolei pan Daniel, mieszkaniec ulicy Polnej.

Mieszkańcy nie tylko zebrali podpisy pod apelem o rozwiązanie problemu, lecz uzyskali również aprobatę właścicieli posesji przylegających do skrzyżowania, by ci zgodzili się na montaż lustra na terenie ich posesji.

- Takie lustro to bardzo dobry pomysł, bo mieszkańcy ulicy Polnej muszą wyjeżdżać na środek pasa ulicy Pochwacie, by sprawdzić czy mogą włączyć się do ruchu. Jest to po pierwsze niezgodne z przepisami, a po drugie bardzo niebezpieczne - pisze jeden z właścicieli nieruchomości, który zgodził się na montaż lustra na jego posesji.

Zapytaliśmy więc urzędników, co dalej w tej sprawie i czy widzą jakieś rozwiązanie tego problemu.

- Miasto nie realizuje zadań własnych (w tym związanych z organizacją ruchu) na terenach prywatnych, a taka lokalizacja luster wskazana była w złożonym wniosku. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciel terenu ustawił takie lub inne elementy na swojej działce - odpowiada Małgorzata Krzeszkiewicz

Progi zwalniające rozwiązaniem problemu?

Wśród mieszkańców pojawił się również pomysł montażu progów zwalniających tuż przed skrzyżowaniem, co również mogłoby nieco poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu.

- Gdyby chociaż były zamontowane progi zwalniające przed skrzyżowaniem, to można byłoby się choć trochę bezpieczniej włączyć. Inaczej jedzie się na wyczucie - podkreśla pan Daniel.

Jak słyszymy w odpowiedzi na nasze pytanie skierowane do urzędu, progi zwalniające nie były przedmiotem wniosku mieszkańców, w związku z tym ich montaż nie był poddany analizie. Mieszkaniec podkreśla jednak, że takie propozycje jednak padały.

Nie pomogła interwencja radnego

W sprawę zaangażował się radny Szymon Klimczak, który na ręce prezydent Anny Hetman złożył stosowną interpelację. Przedstawił w niej stanowisko mieszkańców zaznaczając, że chodzi o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniu. Również i w tym przypadku niewiele to pomogło.

- Odpowiedź Wydziału Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji była negatywna, powołując się na brak warunków technicznych, co nie przekonuje mieszkańców, gdyż każde działanie w tamtym terenie jest w stanie podnieść bezpieczeństwo, którego tam obecnie nie ma. Odczytują to jako przejaw braku dobrej woli - czytamy w dokumencie.

Radny zapytał o możliwość przeanalizowania sytuacji od nowa i znalezienia rozwiązania poprawiającego bezpieczeństwo. W odpowiedzi na interpelację radnego czytamy, że "poprawa sytuacji nastąpi niewątpliwie po żniwach kukurydzy". I faktycznie, w tym urzędnicy nie mylili się, gdyż po żniwach widoczność jest zdecydowanie lepsza.

Co dalej?

Czy można to jednak nazwać rozwiązaniem sytuacji? Problem mieszkańców zniknął tylko na chwilę i powróci w kolejnym roku, gdy na polu znów pojawią się wysokie uprawy. Czy urzędnicy wezmą to pod uwagę? Mieszkańcy mają nadzieję, że pozytywnie odpowiedzą na ich apel i znajdą odpowiednie rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu.

Warto dodać, że zdaniem urzędników "nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciel terenu ustawił takie lub inne elementy na swojej działce". Pytanie tylko, czy postawione na własnym terenie lustro nie zostanie później zakwestionowane?

Gdy na pobliskich polach uprawnych rośnie kukurydza, niemal całkowicie ogranicza widoczność na skrzyżowaniu ulicy Polnej z Pochwacie

Mieszkańcy ulicy Polnej w Jastrzębiu-Zdroju walczą o montaż ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto