Sprawę zlikwidowanych przystanków poruszył w interpelacji radny Janusz Tarasiewicz, który w liście do prezydenta pisał tak:
- Mieszkańcy ulic: Beskidzkiej, Małopolskiej oraz Osiedla Tuwima, w związku ze zmiany
trasy linii autobusowej MZK nr 123, zostali pozbawieni jedynego połączenia z Urzędem Skarbowym, Sądem Rejonowym, a ponadto uczniowie ze wspomnianego terenu jedynego połączenia ze szkołami: Zespołem Szkół Zawodowych i Zespołem Szkół Specjalnych nr 9 przy ul. 11 Listopada oraz
Zespołem Szkół nr 5 przy ulicy Staszica.
Odpowiedź miasta brzmiała następująco:
- Miasto nie dysponuje możliwością zapewnienia mieszkańcom bezpośrednich połączeń ze wszystkimi ważnymi obiektami i instytucjami. Wielokrotnie stajemy przed koniecznością wyboru pomiędzy rozbieżnymi interesami dwóch grup mieszkańców. W przypadku linii 123 wybór dotyczył
skomunikowania mieszkańców osiedla Przyjaźni ze Szpitalem Wojewódzkim lub
mieszkańców ulicy Beskidzkiej i os. Tuwima z urzędem skarbowym i szkołami . Mając na uwadze, ze do szpitala i przychodni przyszpitalnych dojeżdżają głównie ludzie chorzy, niepełnosprawni i starsi, zdecydowałem się dać pierwszeństwo tej
grupie pasażerów przed klientami Urzędu Skarbowego i młodzieżą dojeżdżającą do szkoły.
A my pytamy, czy miasto powinno zapewnić mieszkańcom dojazd do ważnych instytucji? Czy zlikwidowane przystanki naprawdę były potrzebne? Czekamy na Wasze komentarze.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?