Mini-karambol na Rybnickiej w Jastrzębiu. Opel zderzył się z seatem i z kią. Powodem niezachowanie bezpiecznej odległości

Aż trzy samochody uczestniczyły w wypadku, do którego doszło na ul. Rybnickiej, w pobliżu skrzyżowania z ul. Długą w Jastrzębiu. W środę, 20 lipca, przed godziną 11:00 zderzyły się tam ze sobą osobówki: opel, seat oraz kia.

- Powodem zdarzenia było niezachowanie bezpiecznej odległości - mówi asp. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju, dodając, że winę za to ponosi kierujący oplem 50-letni mężczyzna.

Mężczyzna nie zdołał wyhamować przed seatem, który zatrzymał się przed nim i uderzył w niego. Ten z kolei, siłą rozpędu wjechał w poprzedzającą go kię.

W miejscu wypadku interweniowały wszystkie służby ratunkowe. Oprócz policji, obecni byli strażacy - w liczbie czterech zastępów - a także Zespół Ratownictwa Medycznego. Ten ostatni na szczęście nie miał przy okazji zdarzenia zbyt wiele pracy. Pomocy lekarzy wymagał jedynie sprawca wypadku. A i on nie był poważnie ranny.

- Kierujący samochodem Opel Astra z lekkimi zadrapaniami lewej ręki nie wymagał hospitalizacji - informuje st. kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

A ponieważ nic nie stało się trzem pozostałym uczestnikom wypadku, zdarzenie zostało zakwalifikowane przez policję jako kolizja. - Sprawca został ukarany mandatem karnym - przyznaje asp. Halina Semik.