Misjonarze z Jastrzębia opowiedzą o swoich przygodach!

- Przeżyliśmy tutaj tyle przygód, że z ogromną przyjemnością podzielimy się wszystkimi wrażeniami z mieszkańcami całego regionu, którzy przysyłali nam mnóstwo e-maili i pisali ciepłe słowa na naszym blogu misyjnym - mówi doktor Tomasz Pohaba - anestezjolog z jastrzębskiego szpitala, który razem z dwiema innymi lekarkami z tutejszego szpitala oraz wodzisławskiej przychodni, a także z księdzem kapelanem Wojciechem Grzesiakiem i licealistą z Rybnika, na 5 tygodni wyjechali do Ameryki Południowej.

Pozostawili swoją pracę i codzienne obowiązki i postanowili pomóc tym, którzy bardzo tego potrzebują. Misja, na którą lekarze wyjechali 20 lutego, miała na celu przede wszystkim niesienie pomocy medycznej, a także wsparcie duszpasterskie i wolontariat edukacyjny. Wszystko się udało. Ksiądz odwiedzał chorych i potrzebujących w ich domach, Bartek Fojcik, licealista z Rybnika, uczył dzieci angielskiego, a lekarze w tym czasie badali małych Paragwajczyków. Nie raz musieli pracować w bardzo trudnych warunkach.

- Wszędzie bieda, brudna woda, rozwalające się szopki. Szefowa szkoły udostępniła nam swoje lokum z łóżkiem na badanie dorosłych, ja zaś przyjmowałam dzieci na dworze, pod drzewkiem. Tego dnia pacjentów było około 200 - pisze na blogu doktor Iwona Ptasiński. W sumie lekarze odwiedzili i zbadali dzieci w kilku szkołach. Uczyli je, jak dbać o higienę oraz szczepili przeciw chorobom. Leki, z których korzystali lekarze, udało się zakupić z pieniędzy, które zebrali w Polsce od mieszkańców i sponsorów.

Paczka z zebranymi lekami o wartości ponad 43 tys. złotych zaginęła i dopiero po naszej interwencji i kilkutygodniowych prośbach lekarzy do firmy kurierskiej, dotarła na miejsce. Jak widać przygód, i tych dobrych, i tych mniej przyjemnych, uczestnicy misji mieli mnóstwo. O wszystkich opowiedzą Wam podczas spotkania.