MZK pracuje nad nowym planem rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Dzięki niemu komunikacja miejska ma się stać atrakcyjniejsza

Będzie dotyczyć wszystkich gmin, na terenie których funkcjonuje komunikacja miejska obsługiwana przez MZK, a jego wprowadzenie ma sprawić, że stanie się ona bardziej atrakcyjna. To podstawowe założenia nowego planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego, do którego wprowadzenia przymierza się Międzygminny Związek Komunikacyjny.

Jak przekazują przedstawiciele przewoźnika, dokument sam w sobie nie jest żadną nowością. Musi go posiadać każda instytucja zajmująca się obsługą komunikacji zbiorowej.

- Jako międzygminny związek jesteśmy zobowiązani ustawą o publicznym transporcie zbiorowym do posiadania dokumentu z aktualnymi danymi, który nie tylko będzie podsumowaniem prac Związku i informacji o Gminach związkowych, ale również wskaże kierunki do dalszego rozwoju publicznego transportu zbiorowego - wyjaśnia Rafał Jabłoński rzecznik prasowy MZK, dodając, że z tego powodu, znajdą się w nim również zapisy dotyczące ustawy o elektromobilności, której MZK jako przewoźnik również musi przestrzegać.

Władze MZK zamierzają jednak wprowadzić nowy plan transportowy, gdyż - jak przekonują - obecnie obowiązujący był wprowadzony przed dokładnie dziesięcioma laty i obecnie jest już nieaktualny. - Istniejący plan należy zastąpić nowym, gdyż zmianie uległa cała sieć komunikacyjna, numeracja linii, trasy. Zmieniła się również infrastruktura drogowa i przystankowa - wylicza rzecznik prasowy przewoźnika.

Wszystkie te zmiany, mają być brane pod uwagę przy okazji tworzenia nowego dokumentu. Jednak nie tylko korekty leżące po stronie MZK zostaną w nim uwzględnione. Nie bez znaczenia mają być też zmiany, które zaszły np. jeśli chodzi o powstałe w tym czasie osiedla domów jednorodzinnych.

- Nowy plan transportowy będzie uwzględniał rozmieszczenie przestrzenne ludności, gęstość zaludnienia, lokalizację generatorów ruchu, finansowanie przewozów oraz parametry eksploatacyjne sieci komunikacyjnej MZK - mówi Rafał Jabłoński.

Jak informują w MZK, przy okazji tworzenia nowego planu rozwoju publicznego transportu zbiorowego, opracowane mają zostać także koncepcja zmiany tras i częstotliwości kursowania autobusów. Wprawdzie takie zmiany w ostatnich latach już się odbywały, jednak miało to miejsce wyłącznie na wnioski pasażerów komunikacji miejskiej. Teraz z kolei mają one zostać wprowadzone na podstawie bardziej szczegółowych informacji.

- Po opracowaniu nowego planu transportowego będzie to możliwe na podstawie znacznie dokładniejszych danych, uwzględniających na przykład zabudowę poszczególnych obszarów czy odległości przystanków od zakładów pracy i osiedli - zauważają w MZK.

Głos pasażerów - ale też mieszkańców, którzy nie korzystają z przewozów MZK - również ma być jednak brany pod uwagę. Ich opinie mieli już nawet zebrać ankieterzy wynajętej przez przewoźnika firmy, którzy pytali ich chociażby o oczekiwania dotyczące komunikacji zbiorowej.

- Ankieta jest tak skonstruowana, że dociera do osób podróżujących zarówno komunikacją zbiorową jaki i samochodem osobowym. Formularz ankietowy zawiera 14 pytań z czego 7 pytań jest ogólnych, 5 pytań jest kierowanych do użytkownikowi komunikacji autobusowej, a 2 pytania do użytkowników samochodów osobowych. Ankieta ma na celu uzyskanie informacji jakie zmiany zaszły w preferencjach komunikacyjnych mieszkańców na obszarze gmin tworzących MZK, które mogą okazać się kluczowe przy tworzeniu dokumentu - słyszymy w MZK.

Nowy plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego MZK ma zacząć obowiązywać jeszcze w tym roku. Zanim wejdzie w życie, w konsultacjach społecznych zapoznają się z nim podróżni.

- Nowy plan powinien być oddany do konsultacji społecznych w miesiącu wrześniu 2023, w październiku będzie przekazany do związku celem uwag i weryfikacji, najpóźniej w listopadzie będzie oddana końcowa wersja po wszystkich poprawkach - informuje Rafał Jabłoński.

Po jego wprowadzeniu, według założeń dokument ma obowiązywać przez kilkanaście najbliższych lat. Władze MZK nie wykluczają jednak jego wcześniejszych korekt.