MZN Jastrzębie-Zdrój: Skarga na pracownika porządkowego, bo wyciął kwiatki

O tym, że sąsiedzi bloków z mieszkaniami socjalnymi w Jastrzębiu-Zdroju nie mają łatwego życia, pisaliśmy już wielokrotnie.

Tym razem jednak do naszej redakcji zadzwoniła zrozpaczona pani Regina Pustelnik, mieszkająca w domku jednorodzinnym przy ulicy Gagarina.
Jej płot sąsiaduje z posesją, na której znajdują się bloki socjalne przy ulicy Norwida 4. Ostatnio, pracownicy Miejskiego Zarządu Nieruchomości, którzy administrują terenem, porządkowali teren . Ale tak skrupulatnie, że zahaczyli też o działkę pani Reginy.

- Jakiś pracownik kosił trawę przy blokach. Kosił też trochę na mojej posesji. Ale chyba nie zwrócił uwagi, że ścina też moje piękne kwiaty i tym samym zniszczył ogród, który pielęgnuję od lat – żali się nam pani Regina.
Postanowiliśmy zainterweniować w tej sprawie. Kiedy przedstawiliśmy sprawę w Miejskim Zarządzie Nieruchomości, natychmiast okazało się, że to był tylko jednorazowy incydent. I rzecz jasna, nie może być mowy o złej woli, a jedynie wypadku przy pracy.

- Sprawa jest mi znana. Sprawdziliśmy, co się zdarzyło na posesji tej pani i rzeczywiście okazało się, że nas pracownik, zaznaczam, z pewnym stopniem niepełnosprawności, skosił coś, czego faktycznie nie powinien. Ale rozmawialiśmy już z tą panią i zaproponowaliśmy odszkodowanie – uspokaja nas Beata Olszok, dyrektorka MZN-u w Jastrzębiu-Zdroju.

Jeśli zaś chodzi o skargi związane z zachowaniem mieszkańców bloków socjalnych, interwencje w tej sprawie mogą podejmować głównie policjanci i strażnicy miejscy - przypomina pani dyrektor.
Jeśli więc mieszkacie w sąsiedztwie bloków socjalnych na ulicach: Pszczyńskiej, Gagarina lub Armii Krajowej i jesteście świadkami awantury bądź aktu wandalizmu, dzwońcie pod numer dyżurnego policji.