Nie ma porozumienia między związkowcami a zarządem Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Strony cały czas mają odmienne zdanie na temat podwyżek

Nie przyniosły rezultatu kolejne rozmowy pomiędzy Reprezentatywnymi Organizacjami Związkowymi, działającymi w Jastrzębskiej Spółce Węglowej - tworzonymi przez: NSZZ Solidarność, Federację Związków Zawodowych Górników oraz ZZ "Kadra" - a zarządem górniczego przedsiębiorstwa.

Związkowcy i władze JSW wciąż nie są jednomyślne, co do podwyżek dla pracowników spółki. Ci pierwsi domagają się wzrostu płac aż o 1/4. Jak tłumaczą bez takiej podwyżki, zatrudnione w JSW osoby stracą, gdyż ich realny zarobek będzie niższy niż chociażby przed rokiem. Głównym argumentem związków zawodowych w rozmowach z zarządem JSW jest inflacja.

- Inflacja na dzień dzisiejszy wynosi 17,5 procenta, a przewidywana inflacja w pierwszym kwartale 2023 roku ma znacznie przekroczyć poziom 20 procent ze względu na podwyżki cen benzyny, oleju napędowego i opałowego, gazu i prądu, które przełożą się na podwyżki cen innych produktów - argumentują związkowcy, którzy przekonują dodatkowo, że podwyżki należą się pracownikom, ponieważ w minionym roku spółka osiągnęła bardzo dobry wynik finansowy.

Podnoszone przez związki zawodowe racje i obawy związane z inflacją dostrzegają władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które zapewniły, że nie pozostawią pracowników w tej kwestii "na lodzie".

- Wzrost wynagrodzeń niwelujący negatywny skutek inflacji realizowany będzie, o ile sytuacja ekonomiczno-finansowa spółki na to pozwoli - deklarował podczas którychś z kolei rozmów zarząd JSW, który dodatkowo gotów był także wypłacić pracującym w spółce osobom, jednorazową nagrodę.

- Zarząd JSW w związku z osiągniętym zyskiem w 2022 roku jest otwarty na negocjacje odnośnie wypłaty nagrody pieniężnej dla pracowników w miesiącu sierpniu - oświadczyło szefostwo przedsiębiorstwa.

W trakcie ostatnich mediacji zarząd spółki zaproponował z kolei podwyżkę miesięcznej pensji o 12 procent. Propozycji nie przyjęli jednak związkowcy, którzy uznali, że jest ona zbyt niska.

- Propozycja jest nie do przyjęcia ponieważ w dalszym ciągu powoduje spadek płacy realnej pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej - oceniają Reprezentatywne Organizacje Związkowe.

Do rozmów nie odnosi się z kolei JSW. - Nie komentujemy tej sprawy - słyszymy w biurze prasowym spółki.

Przypomnijmy, że postulat dotyczący podwyżek pensji o 25 procent związki zawodowe JSW wysunęły jeszcze w 2022 roku. Ujrzał on światło dzienne przy okazji wysunięcia innych - dotyczących m.in. ujednolicenia umów w oparciu o które zatrudniani są pracownicy - żądań związkowców.

Podwyżki były już tematem kilku spotkań, w tym także mediacji pomiędzy przedstawicielami Reprezentatywnych Organizacji Związkowych oraz szefostwem JSW. Strony ani razu nie były jednak jednomyślne.

Brak porozumienia podczas kolejnej tury rozmów związków zawodowych i władz górniczej spółki oznacza, że coraz bardziej prawdopodobny jest protest, który związkowcy zapowiadają na 10 lutego w Warszawie. Reprezentatywne Organizacje Związkowe demonstrację zapowiedziały już po ostatnich nieudanych mediacjach.

Protest w stolicy przez związkowców określany jest jako "manifestacja o godną płacę". Reprezentatywne Organizacje Związkowe zaplanowały go przed siedzibą Ministerstwa Aktywów Państwowych, sprawującym pieczę nad spółkami skarbu państwa, w tym JSW.

- Prawdziwym decydentem jest Ministerstwo Aktywów Państwowych i widać, że kulturalne rozmowy wymagają wsparcia w formie pracowników przed ministerstwem w Warszawie. Chcemy godnie zarabiać, a nasz głos musi zostać usłyszany - podkreślają przedstawiciele ROZ.

Ostatnią szansą na porozumienie się bez protestowania są kolejne mediacje. Ich termin wyznaczono na 8 lutego w siedzibie JSW.