Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe studium zagospodarowania przestrzennego w Jastrzębiu uchwalone nie bez spięć. Prezydent wbija szpilkę radnym PiS. Ci odpowiadają

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Za uchwaleniem studium zagłosowało 11 radnych. 12 w tym 10 radnych PiS nie wzięło w nim udziału.
Za uchwaleniem studium zagłosowało 11 radnych. 12 w tym 10 radnych PiS nie wzięło w nim udziału. UM Jastrzębie-Zdrój
Nowe studium zagospodarowania przestrzennego w Jastrzębiu uchwalone nie bez spięć. W trakcie głosowania nad uchwałą dotyczącą nowego studium zagospodarowania przestrzennego miasta podczas ostatniej sesji Rady Miasta doszło do scysji między władzami miasta a radnymi PiS. Ci drudzy wstrzymali się od głosu, co prezydent określiła jako niesmaczne. Radni odpierają jednak zarzuty i argumentują, że gdyby pozwolono im spełnić funkcję kontrolną, sami poparliby dokument.

Nowe studium zagospodarowania przestrzennego w Jastrzębiu uchwalone nie bez spięć. Prezydent wbija szpilkę radnym PiS. Ci odpowiadają

Od nieco ponad tygodnia Jastrzębie-Zdrój może się pochwalić nowym studium zagospodarowania przestrzennego. Nad jego uchwaleniem w trakcie ostatniej miejskiej sesji, pochylili się radni. Dokument przyjęto jednogłośnie. Opowiedziało się za nim wszystkich jedenastu głosujących radnych.

Mimo to, obradowanie nad dokumentem wywołało niesnaski wśród radnych, a także władz miasta. Tuż po uchwaleniu nowego studium, Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju wyraziła swoje zadowolenie z jego przegłosowania, określając go jednym z ważniejszych dokumentów drugiej kadencji jej prezydentury.

- Jestem szczęśliwa, że po 4 latach intensywnej pracy i współpracy także z wami, bo to wasze wnioski analizowaliśmy, udało się przyjąć nowe studium - zwróciła się do mieszkańców Jastrzębia, Anna Hetman.

Jednocześnie, włodarz Jastrzębia okoliczności, w których uchwalono nowe studium określiła kontrowersyjnymi. Z kolei za niesmaczne prezydent Anna Hetman uznała zachowanie radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Poszło o brak udziału miejskich rajców z ramienia PiS w głosowaniu nad studium. Spośród dwunastu radnych, którzy nie zdecydowali się oddać głosu, aż dziesięciu to reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości.

- Czuję niesmak widząc postawę radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy siedząc na sali obrad nie zadali sobie trudu, by zagłosować za tą jakże ważną uchwałą (jakkolwiek - za, przeciw, wstrzymać się). Byli obecni, ale nie wzięli udziału w głosowaniu - tłumaczy Anna Hetman, według której takie zachowanie radnych miało na celu unieważnienie uchwały.

Tymczasem, jak mówią sami zainteresowani - radni PiS, ci byli skłonni głosować "za" studium. Zaś powodem, dla którego postanowili nie wziąć udziału w głosowaniu był, w ich opinii brak możliwości sprawowania jednej z podstawowych funkcji, którą pełni każdy radny - funkcji kontrolnej.

- Chcieliśmy sprawdzić czy przyjęte założenie, że każdy może dostać maksymalnie po dwie działki budowlane i to zlokalizowane przy drodze publicznej, zostały dochowane - odpiera zarzuty prezydent, Szymon Klimczak, radny PiS.

Jastrzębscy radni Prawa i Sprawiedliwości złożyli zapytanie o możliwość zweryfikowania obietnicy. Na odpowiedź trzeba byłoby jednak czekać około dwóch tygodni, a na to nie chciały zgodzić się władze miasta, co z kolei spowodowało brak uczestnictwa w głosowaniu radnych.

- Skoro czekaliśmy z mieszkańcami na przygotowanie projektu aż cztery lata (a przypomnę, że prezydent Hetman obiecała gotowe studium i cały plan w pierwszej swej kadencji urzędowania), to czy dwa tygodnie zrobiłyby nam różnicę? - pyta retorycznie radny Klimczak.

Do swoich racji, radni PiS próbowali przekonać innych radnych, ale ci nie przyjęli podnoszonego przez nich argumentu.

- Wobec tego powstrzymaliśmy się od udziału w głosowaniu jako znak symbolicznego protestu bez wpływu na wynik głosowania. Gdybyśmy mogli spełnić obowiązek kontroli, jestem niemal pewien, że zagłosowalibyśmy "za" przyjęciem projektu studium - podkreśla Szymon Klimczak, który odbijając piłeczkę w stronę prezydent Hetman wprost odpowiada: "niesmak to ja czuję, że próbuje się zrobić idiotów z pytających o szczegóły radnych".

Przypomnijmy, że uchwalone niedawno studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego - bo tak dokładnie nazywa się dokument - według władz Jastrzębia stanowi duży krok naprzód jeśli chodzi o rozwój miasta.

Uchwalone studium ma sprawić, że w Jastrzębiu przybędzie domów, a także inwestorów. Wszystko za sprawą sporych zmian w zagospodarowaniu terenów miejskich.

- Dzięki nowemu studium aż o 83,71% wzrastają tereny pod zabudowę mieszkaniową, które jastrzębianom dają możliwość budowania jeszcze większej ilości domów jednorodzinnych. O ponad 18,5% więcej terenów niż w poprzednim studium miasto przeznaczyło na budowę budynków wielorodzinnych. Aż o ponad 42% wzrosła liczba terenów produkcyjno–usługowych - wylicza Izabela Grela, naczelnik naczelnik wydziału Informacji, Promocji i Współpracy Zagranicznej UM w Jastrzębiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto