Edward Szlęk, nowy prezes JSW zapowiedział na środowej konferencji prasowej, że w najbliższych latach zamierza zmniejszyć zatrudnienie i w ten sposób ograniczyć koszty w spółce. Rocznie zatrudnienie miałoby spaść o około 1000 osób. Szczegóły co do ewentualnych cięć zatrudnienia mamy poznać 15 maja. - Wstrzymamy zatrudnienie osób do administracji, a będziemy przyjmować tylko osoby potrzebne do zabezpieczania frontów wydobywczych - zapowiedział Edward Szlęk.
- Ceny na rynku węgla spadają. Z tym nie wygramy. W związku z tym stawiamy na redukcję kosztów stałych i zmiennych, które wahają się na poziomie 6 mld złotych - powiedział prezes Edward Szlęk.
Przystosowaniem do nowej sytuacji na rynku węgla ma być też inwestowanie w węgiel koksowniczy. - Węgiel energetyczny nie daje nadziei na utrzymanie JSW. Mamy do czynienia z nadprodukcją w tym wypadku - wyjaśniał nowy prezes JSW i dodał, że największe nadzieje wiąże z zasobami znajdującymi się na terenie drążonego szybu Bzie-Dębina.
Podczas pierwszego wystąpienia, nowy prezes wypowiedział się również ws. współpracy z prężnie działającymi w JSW związkami zawodowymi. - Zaproponuje przygotowanie nowego układu zbiorowego, który byłby bardziej nowoczesny, elastyczny i dostosowany do dzisiejszych realiów, czego nie możemy powiedzieć o układzie sprzed 25 lat - zaznaczył Szlęk, który chce postawić na taki system pracy, który będzie motywował pracowników do osiągania lepszych wyników.
Przypomnijmy, że nowy prezes JSW obowiązki przejął w poniedziałek, 27 kwietnia. Zastąpił na stanowisku Jarosława Zagórowskiego, który po długim strajku zrezygnował ze stanowiska.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?