Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Osiedle Barbary w Jastrzębiu-Zdroju: Najlepsze Osiedle w Jastrzębiu-Zdroju

Katarzyna Spyrka
archiwum
Osiedle Barbary nie ma sobie równych! Według Czytelników Dziennika Zachodniego i portalu JastrzebieZdroj. NaszeMiasto.Pl, to właśnie osiedle Barbary jest najbardziej przyjazne mieszkańcom. Kilka dni temu, wybraliśmy się tam, żeby sprawdzić, co w tym miejscu tak bardzo urzeka jastrzębian.

Osiedle Barbary w Jastrzębiu-Zdroju: Najlepsze Osiedle w Jastrzębiu-Zdroju

Z mieszkańcami umówiłam się w skateparku, jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc. - Cały jar przy ulicy Turystycznej to teraz nasza wizytówka. Choć jeszcze parę lat wstecz to było jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Jastrzębiu. Ciemny lasek, młodzież, która gromadziła się tu wieczorami i mnóstwo błota i bagien - wspomina pan Stanisław.

- Przecież 6 lat temu, w tym miejscu, w którym teraz stoimy, nie było kompletnie niczego. Dziś mamy skatepark, mini park linowy, siłownię pod chmurką i miasteczko ruchu drogowego - wylicza Paweł Jagodziński, szef zarządu osiedla w Jastrzębiu, gdzie mieszka tu od 5 roku życia.

Zaś od 23 lat, a konkretnie od roku 1990, mieszka tu także pan Stanisław Mańka.
- Ludzie pamiętają gumiaki, bez których nie można sobie tu było poradzić z przejściem na drugą stronę osiedla - wspomina pan Stanisław Mańka. Podkreśla to też pan Stanisław Woźnica. - To było najgorsze miejsce, jakie sobie można na osiedlu wyobrazić. W każdym mieście są takie "ciemne punkty", to kiedyś tak było właśnie tu. Kręciło się tu mnóstwo ludzi, skracali sobie drogę przez lasek do Urzędu Miasta. Miejsc, takich jak skatepark i plac zabaw z prawdziwego zdarzenia, na którym mógłbym się bawić z wnuczką, nie było aż tylu, a teraz tu jest raj - zapewnia pan Stanisław Woźnica, który przyprowadził się tu w 1973 roku.

- Jak się tu wprowadzałem, jako jeden z pierwszych mieszkańców do bloków na Jasnej, to nie można było nawet wejść do klatki. Chodników nie było, pełno brudu, a jak szliśmy z meblami, to tonęliśmy w błocie, jak na filmie "Alternatywy 4". W dodatku sklepów było kilka, a teraz jeden na drugim - wspomina pan Stanisław i dodaje, że wtedy i tak był tak zadowolony, że ma mieszkanie, że nie przejmował się niczym.

Dla Sebastiana Łużyckiego osiedle Barbary, to miejsce jego dzieciństwa i młodości, mieszka tu od urodzenia.- Osiedle, które pamiętam z dzieciństwa, na pewno nie kojarzy mi się z tym, co tu widzimy teraz. Pamiętam bardziej jakieś małe górki, gdzie zjeżdżaliśmy na sankach. Dokładnie w miejscu, gdzie teraz stoi siłownia pod chmurką, była górka w sam raz na zimowe szaleństwa. Zjeżdżaliśmy też w okolicach ulicy Granicznej. Tam do dzisiaj organizowane są dla dzieciaków imprezy pod hasłem: "Zimowe igraszki". Zwołujemy też co roku tzw. "zjazd na byle czym" - mówi Sebastian Łużycki. Ale nie tylko z tym kojarzy się mieszkańcom osiedle Barbary. Pokolenie 30-latków pamięta jeszcze, jak to właśnie tutaj zaczął działać pierwszy klub nocny.

- Niedawno pokazywaliśmy stare zdjęcia osiedla w naszym kościele pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej. Zapytaliśmy nawet księdza, czy możemy w ogóle pokazać zdjęcia, na których widać rozebrane kobiety - wspominają panowie z zarządu osiedla. Były to zdjęcia właśnie z imprez we wspomnianym klubie. Dziś nie ma po nim śladu. Zamiast niego, na osiedlu powstało mnóstwo innych miejsc rozrywki.

Skoro wiadomo już co się znajdowało i co się znajduje na osiedlu, to pozostaje pytanie, skąd nazwa osiedla Barbary?

- To oczywiste. To osiedle było budowane dla górników. Każdy z nas ma lub miał w swojej rodzinie jakiegoś górnika. Ja sam dzisiaj też pracuję w kopalni. Nic dziwnego, że nasze osiedle nosi nazwę patronki górników - Świętej Barbary. Zresztą niedługo powstanie tu też rondo tego samego imienia - dodaje pan Sebastian.
Rzeczywiście, decyzja o nadaniu skrzyżowaniu typu rondo, które łączy ulice Graniczną i Turystyczną, już zapadła. Tabliczka z nazwą ma się tu wkrótce pojawić. Czy poza napisem na blokach i rondem, coś jeszcze nawiązuje do Barbary na osiedlu?

Okazuje się, że w parafii Matki Boskiej Częstochowskiej, przechowywana jest figura św. Barbary w całości wykonana z żywicy połączona z węglem. I choć nikt nie narzeka na życie na osiedlu Barbary, to jednak mieszkańcy nie ukrywają, że mają jeszcze mnóstwo marzeń z nim związanych. - Naszą bolączką jest Szkoła Podstawowa Numer 11, która kilka lat temu została zamknięta, ale słyszeliśmy, że miasto chce tam przenieść Dom Nauki i Rehabilitacji - snują plany w zarządzie osiedla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto