Peugeot prowadzony przez mieszkańca Gogołowej nie zatrzymał się przed znakiem "stop" i wjechał w tico, którym jechała 24-letnia kobieta z mężem i 2-letnim dzieckiem. Niestety, kobieta zmarła po przewiezieniu do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu Zdroju - poinformowała w piątek wodzisławska policja.
Kobieta miała skręcony kręgosłup i rozległe obrażenia wewnętrzne. Dziecku i jego tacie nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca peugeota z uszkodzonym kręgosłupem nadal przebywa w szpitalu. Tragedia zdarzyła się o godz. 5.30 na skrzyżowaniu ulic Wolności i Wiejskiej w Połomi. Jadący w kierunku Świerklan kierowca peugeota nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie w tico i z ogromną siłą uderzył w jej samochód.
- Potem auta wpadły na stojącego na skrzyżowaniu forda. Wszyscy kierowcy byli trzeźwi - tłumaczy młodszy aspirant, Magdalena Wija, rzeczniczka prasowa wodzisławskiej komendy policji.
Sprawa została skierowana do biegłego, który ostatecznie określi przyczyny wypadku. 24-latkowi z Gogołowej zostanie postawiony zarzut spowodowania wypadku samochodowego ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?